@starnak: A ja kiedyś kupiłem sobie tokarkę, postawiłem w salonie i przez bite kilka tygodni codziennie sobie coś toczyłem (pierwszy tydzień to ustawianie maszyny i poprawianie chińskiej fabryki). Stożki, gwinty i inne bzdety. Miałem też zestaw do moletowania i robiłem takie wałki.
Potem mi się znudziło i tokarka poszła do rodziców jako uzupełnienie warsztatu ojca (on dla odmiany robi na niej rzeczy przydatne).
Polecam ogólnie. Pozwala poznać proces wytwórczy od
Komentarze (12)
najlepsze
Potem mi się znudziło i tokarka poszła do rodziców jako uzupełnienie warsztatu ojca (on dla odmiany robi na niej rzeczy przydatne).
Polecam ogólnie. Pozwala poznać proces wytwórczy od