ITstories: zgłoszenie serwisowe w korpo

Ilu informatyków potrzeba do naprawy drukarki? Co, w przypadku gdy ta drukarka stoi na pustyni? Historia wsparcia sporego producenta sprzętu.

forre z dodany: 24.01.2018, 21:01:38

2
Odpowiedz

ITstories: zgłoszenie serwisowe w korporacjach

>zepsuła się drukarka u szejków w Dubaju
>challenge accepted: zamówienie serwisanta
>załóżmy zgłoszenie na ich portalu
>error: konto użytkownika niezarejestrowane
>Przecież już się tutaj logowałem, lol
>No dobra, przeklikajmy tą rejestrację
>error: Twój email jest już zarejestrowany
>Aha. No dobra, może pomińmy logowanie
>Wbiję numer seryjny, zobaczymy opcje kontaktu
>Git, jest numer do Emiratów. Dzwonię
>error: Podany numer nie istnieje
>Grubo. Gdzieś tu widziałem ogólny email
>Re: Niestety nie pomożemy z drukarkami
>Re: Wspieramy w problemach na tym portalu
>Re: Ale proszę zadzwonić na numer wsparcia
>Epicko! wysłali ten sam, nieistniejący numer
>poniżej jakiś polski kierunkowy, no to dzwonię
>>Ale jak to w Dubaju? Pan z Dubaju dzwoni?
>Nie, z Polski. Numer Wam nie działa na stronie
>>Nie pomożemy, nie znamy numerów spoza Polski
>To kto pomoże? Halo, mamy spory kontrakt
>>Proszę wejść na nasz portal i wybrać arabski
>Wybrałem. W Kontakcie jest właśnie ten sam numer
>>No to niestety nie możemy pomóc
>Chwila. Kiedyś dostałem bazę kontaktów z HP
>widzę numer do Emiratów. Dzwonię
>error: Podany numer nie istnieje
>nic więcej mnie dzisiaj nie zaskoczy
>uderzmy do głównego przedstawiciela firmy
>wysyłam mu maila opisując c-----ą sytuację
>włączam kilka decyzyjnych osób w wątek
>Re: Faktem jest, że numer nie działa
>Re: Niestety nie mogę pomóc, ale przekazuję dalej
>Fwd: Pięć forwardów dalej w dyskusji 19 osób
>nikt nie wie, co z oddziałem firmy w Dubaju
>spytałem ziomka Turasa, kiedyś wspierał Dubaj
>cholera, jednak mnie zaskoczyli
>więc oddział w Dubaju nie istnieje
>lokalne wsparcie ogarnia inna firma
>wysłałem im zgłoszenie mailem
>serwis zamówiony po 3 min. Serio?
>
>tymczasem tamci wciąż szukają oddziału w Dubaju