Skandal w gminie. Ksiądz miał wyczytywać, kto i ile dał na kolędzie.

Portal Miejska.info.pl opublikował felieton, z którego wynika, że ksiądz parafii w Miedźnie (woj. śląskie) w czasie mszy informuje o kwotach przekazanych na kolędzie. Podaje też nazwiska parafian. "Jest sposób na niepokornych" – pisze autor felietonu.

Zdejm_Kapelusz z dodany: 23.01.2018, 05:52:54

214
Odpowiedz

Komentarze (214)

najlepsze

HeadHunterz

23.01.2018, 18:59:05

U mnie czyta co rok... Pójdę w niedzielę i nagram ogłoszenia, bo w tym tygodniu chodził po koledzie.

kasa! kasa! kasa!

dane osobowe sa tajne ,klecha nie powinien czytac nazwisk i ile kto dal mu kasy

rad00

23.01.2018, 15:29:52 via Android

J----a mafia

elvismt

23.01.2018, 15:23:59

Komentarz usunięty przez moderatora

developertest

23.01.2018, 15:13:15

U moich rodziców w parafii jest tak odkąd pamiętam, że ksiądz co tydzień na niedzielnej mszy czyta kto(z nazwiska) ile dał na kościół. Dochodziło do wielu chorych sytuacji. Kiedyś sąsiad strasznie się przypier*olił do swojej żony, że miała dać na kościół a ksiądz ich nie wyczytał i pewnie przepuściła hajs gdzieś. Wydzierał się na nią na całe osiedle a okazało się, ze którys z minstrantów po prostu podpierdzilił pare kopert :D Najlepsze