Wraca gruźlica. Czy Polsce grozi epidemia?
"Sytuacja jest bardzo trudna, a informacje, jakie otrzymaliśmy od Polskiego Zespołu Humanitarnego, który działa na Ukrainie na terenach konfliktu, są po prostu dramatyczne. Słowo „tragedia” moim zdaniem nie oddaje tego, co tam się faktycznie dzieje" - mówi w rozmowie z RMF FM Krzysztof...
solari z- #
- #
- #
- 80
Komentarze (80)
najlepsze
Także zdarza się też w drugą stronę.
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie, nie mogę tak powiedzieć, bo bym kogoś skrzywdził. Problem polega na tym, że gruźlica wypadła z katalogu chorób, których się szuka w badaniach medycznych. Mój apel jest taki, żeby lekarze gruźlicę z powrotem "położyli na stole".
Oho, już krycie kolegów, którzy nie poznaliby gruźlicy, nawet gdyby ich kopnęła w rzyć.
Na gruźlicę możesz chorować x lat nie mając większych objawów niż przy przeziębieniu czy grypie, nie mówiąc o fakcie że możesz cierpieć na grypę poza płucną. Nie wspominając o fakcie że aby otrzymać w pełni potwierdzenie że jest to gruźlica potrzeba badań na pożywkach i tu możesz troszkę czasu stracić, więc wybacz ale gadasz o rzeczach
@orzeszkowakrolowa: zdradze Ci sekret. Totalna wolność decyzji jest głupia, bo ludzie nie potrafia podejmowac dobrych decyzji. Jeśli rodzic jest na tyle glupi, aby nie szczepić dzieci, to należy go do tego zmusić, co w Polsce zresztą robimy bo mamy coś takiego jak szczepienia obowiązkowe.
Pozdrawiam.
Przecież ciebie wpuszczono.
@mrbili: moja mama była do niedawna pielęgniarką
"małego obrazka" czyli RTG na płuca wykonywanego w celu wyłapania zmian gruźlicowych już się u nas prawie nie robi, mało tego, lekarzy już się w tym temacie nie uczy. Opisywała mi przypadek gdzie pacjent zaczął kaszleć krwią a młoda"Pani doktor" nadal nie potrafiła postawić diagnozy.
Na Ukrainie problem jest nadal na tyle poważny (i poważnie