Wykopowa Noc Sucharów - Edycja Obrzydliwa
Zapraszam do kolejnej wykopowej Nocy Sucharów. Była już Czarna Edycja, Żydowska, Góralska, Szowinistyczna, Sprośna, Francuska, Czarny Humor... Dzisiaj zapraszam na Edycję Obrzydliwą, czyli kawały, które przyprawiają o mdłości. Im obrzydliwsze tym lepsze. Odłóżcie kanapki, przygotujcie środki...
s.....1 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 259
- Odpowiedz
Komentarze (259)
najlepsze
-Andrzej może byśmy dziś wyskoczyli razem do klubu 'Hot'?
na co mąż
-Nie chce mi się Alina!
-No Andrzej ty nigdy ze mną nigdzie nie chodzisz tylko z kolegami
... Po namowach Andrzej się zgodził. Pojechali do klubu, w szatni od razu szatniarz:
Otóż ja i moja dziewczyna poszliśmy na studia do różny miast. Po miesiącu rozłąki zdecydowaliśmy się wreszcie spotkać, a jako że byłem bardzo szczęśliwy z tego powodu, postanowiłem zrobić jej minetę.
Zawsze mi się to podobało, ale tym razem z jakiegos powodu jej cipka śmierdziała jak martwy papież, a smakowała jeszcze gorzej. Nie chciałem ją urazić, więc wziąłem mentosa. W trakcie lizania, przez przypadek wepchnąłem go w nią, ale na całe szczęście mam zręczne palce i szybko go wygrzebałem, włożyłem z powrotem do ust i rozgryzłem. Niestety to co znalazło się w moich ustach nie było mentosem. Był to guzek rzeżączki.
(Należy
Do baru wpada drugi facet strasznie głodny. Patrzy i widzi ze tamten pierwszy czyta gazetę i w ogóle nie pilnuje zupy. Bierze łyżkę i zaczyna jeść. Je i je aż na dnie widzi - leży grzebień. Tak go ten grzebień obrzydził, że zwymiotował. W tym momencie pierwszy podnosi głowę znad gazety i pyta:
- Co, pan też doszedł do
-Zaraz cię ostro dojadę, wolisz ze ślina czy tradycyjnie?
Swiezak się zastanawia i po chwili mowi
-ze ślina
Na co git:
-ślina wstawaj mamy trójkąt!
"Slina dawaj kolega chcę na dwa baty" :)
- Ej, stary, co ci się stało?
- Córka ząbkuje.
Do apteki wchodzi facet i mówi:
- Poproszę jakieś pigułki antykoncepcyjne dla mojej córki
- A ile córka ma lat?
- Sześć.
- Eeee to proszę się nie martwić w tym wieku nie powinna być aktywna seksualnie.
- Aktywna nie jest, tak sobie leży.
- Nie dolewaj, bo nie zjemy.
— Jasiu, ja się wypnę a ty wsadź mi tego czopka
Mija chwila i nic się nie dzieje.
— Jasiu, no dlaczego nie wkładasz?
— Bo babciu nie wiem, czy podać go indykowi czy wsadzić w tę czarną dziurę.
na co ojciec rozgania bachory nogą i krzyczy:
- Z chlebem kur.wa, mówiłem z chlebem!!!