Wykopowa Noc Sucharów - Edycja Górlaska
Zapraszam do kolejnej wykopowej Nocy Sucharów. Była już Czarna Edycja, Żydowska, Szowinistyczna, Francuska, Czarny humor... Dzisiaj zapraszam na Edycję Góralską ( ͡° ͜ʖ ͡°)
s.....1 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 111
Zapraszam do kolejnej wykopowej Nocy Sucharów. Była już Czarna Edycja, Żydowska, Szowinistyczna, Francuska, Czarny humor... Dzisiaj zapraszam na Edycję Góralską ( ͡° ͜ʖ ͡°)
s.....1 zZapraszam do kolejnej wykopowej Nocy Sucharów. Była już Czarna Edycja, Żydowska, Szowinistyczna, Francuska, Czarny Humor... Dzisiaj zapraszam na Edycję Góralską ( ͡° ͜ʖ ͡°) Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi, wszak to tylko żarty :)
Ino mi się tu ładnie bawić, bo jo za nic przepraszać nie byda hej! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Baca został skazany na krzesło elektryczne. Sędzia mówi: - No baco, macie przed śmiercią jakieś życzenie? A Baca na to: - Ja wysoki sędzio tobych tak chcioł, żeby pan sędzia mnie chycił za rękę.
Komentarze (111)
najlepsze
- Baco, a jak ja bym się przespał z waszą żoną, to jak by my wtedy byli? Kumy? Szwagry?
- Wtedy to by my byli kwita.
- Dokąd je prowadzicie?
- Do domu. Będę je hodował.
- Przecie nie macie obory, ani zagrody! Gdzie będziecie je trzymać?
- W mojej izbie.
- Toż to straszny smród!
- Trudno, będą się musiały przyzwyczaić.
- Przepraszam, podwiezie mnie pan do miasteczka? - pyta generał.
- A cymu ni, siadejcie panocku tam na końcu pieńków. - odpowiada góral.
Dojechali do miasteczka, Jaruzelski dziękuje góralowi i pyta:
- A dlaczego miałem usiąść na końcu, a nie z wami na koźle?
- A bo panocku, przepisy mówiom, że jak sie
- A co mom ni umić?
- No to mówcie
- Chrobok burcy w trowie
- Cena jest wygórowana, ale niech tam, tylko zeby byl spokój, i zadnych dzieci!
- Tu nima zadnych dzieci panocku...
Rano slychac potworny halas i z poddasza zbiega wrzeszczac niemilosiernie wataha rozbrykanych dzieciaków. Oburzony turysta idzie do gazdy.
- Gazdo, mialo nie byc zadnych dzieci!
- Panocku, to nie dzieci, ino diably wcielone!
-Baco, dlaczego tego nie naprawicie?
-Bo pada.
-To dlaczego nie naprawicie jak nie pada?
-Bo wtedy nie cieknie
- ech zebyś ty jesce gotować umiała...
- Mom, ale tylko z mojo przygłupiom curkom
- Ok biorę, nie mam wyboru
w nocy:
-Ty! Zrobić Ci jedną ręką?
-Śpij głupia
...
-Tyyyyy, zrobić Ci dwiema rękami???
-Śpij głupia
...
-Teeeee!!!! Zrobić Ci dwiema rękami i językiem?
-Dobra, rób!
- Baco, co wieziecie?
Baca nachyla się i szepcze:
- Siano.
- Czemu tak cicho mówicie?
- Żeby koń nie usłyszał!
- Czego baca tam szuka?
- Marynarka mi wpadło.
- No, ale po co panu ta marynarka, skoro ona cała w gównie teroz?
- No, jo wiem, ale kanapki w kieszeni były.
- Baco, to droga do Zakopanego?
- A, no do Zakopanego.
- A daleko do Zakopanego?
- A bedzie z pół godzinki.
- A można się z wami zabrać, baco?
- A mozna.
Po jakimś czasie turysta zagaduje bacę:
- Baco, to ile to będzie do tego Zakopanego?
- A z godzinkę.
- Ale wcześniej mówiliście, że pół godzinki!
- Ale zeście panocku sie
Nagle do izby weszła sąsiadka. Przygląda się gościowi, i mówi ze zdziwieniem:
- Jak się
- Ale dzisiaj pikny dzień!
A echo z przyzwyczajenia:
- Mać, mać, mać...
- Baco spadniecie!
- Ni, nie spadnę!
- Spadniecie!
- Ni!
- No mówię wam, że spadniecie!
- Eeee, ni spadnę!
Nie przekonawszy bacy Turysta poszedł dalej. Baca piłował, piłował aż spadł. Pozbierawszy się popatrzy za znikającym w oddali turystą i zdziwiony rzekł:
- Prorok jaki, czy co?
- Baco, co robicie?
- Srom, nie widoć?
- Baco, ale w spodniach?
- ŁOOOO #!$%@?!!!
- A hoj was to obchodzi!!
- Doktorku, ostatnio się nam z gaździną sex nie udaje. Nudno jakoś.
- To może powinien Pan spróbować trochę sex urozmaicić. Na przykład kochać się przy zapalonym świetle?
Baca poszedł z tą radą do domu i po tygodniu znowu się zjawia u seksuologa.
- I jak baco? Lepiej z tym sexem?
- Oj Doktorku, duzo lepiej! A dzieciaki jaką radochę mają!
- Nic nie musita robić, on już syćko za wos zrobi...
- Baco, a co będzie jak ta lina się urwie?
- A to będzie trzeci raz w tym tygodniu.
- A wiesz co Jagna? Ja miałam ostatnio sex z ceprem z miasta. Z inteligentem! I wiesz co? On ma penisa!
- Penisa? A co to takiego?
- No, to taki jakby #!$%@?, ino miętki...
- Baco, a opowiedzcie nam jakąś historię, co by było raźniej i jeszcze przyjemniej.
- Ano mogę opowiedzieć, a radosna ma być czy smutną wolicie?
- Jasne, że radosną.
Baca namyślił się chwilę i ochoczo rozpoczął:
- Kiedyś żeśmy z juhasami owieczki na hali wypasali. Pasły się pasły, myśmy trochę popili na polanie i nam
- Co tam baco szmuglujecie w tych workach?
- Nic, piach przewożę.
- Piach? Pokażcie no.
Baca wysypał całą zawartość worków i faktycznie był w nich tylko piach. Zero broni, narkotyków, antypisowskich broszur itp.
- Dobra baco, możecie iść. Tak czy inaczej coś mi tu "źle pachnie"
Następnym razem i za każdym #!$%@?
Zatrzymuje się jakieś auto, baca wyciąga ciupagę i rzecze do kierowcy:
- Łonanizuj się pan!
Osłupiały kierowca posłusznie acz niechętnie posłuchał rozkazu bacy.
Gdy skończył usłyszał znów tą samą komendę:
- Łonanizuj się pan!
Cóż... wyboru wielkiego nie miał.
Nie miał też wyboru gdy usłyszał kolejną komendę:
- Łonanizuj się pan!
Gdy skończył, baca znów to samo:
- Łonanizuj się pan!
Synu, wyznaj swoje grzechy....
- Prosze Łojca, obacyłem pikną turystke, ceperkę, no a później kiej siedziołech na hali wieczorem, to mi sie tak ckno na duszycce zrobiło na myśl ło niej, że sie złonanizowałem.
- Dalej synu, dalej.
- Nastypnego dnia, na myśl ło niej znowu mi sie ckno na duszycce zrobiło i znowu sie złonanizowałem.
... W tym momencie podchodzi do konfesjonału kościelny i prosi
Baco! Pocebujecie drewna?
-Ni pocebujemy! - odpowiada
Rano baca sie budzi i drewna nie ma :D