Jak znam policję to sprawę wyjaśniono w następujący sposób: ciapak - nazwali mnie czarnuchem, oskarżeni policjanci - nie nazwaliśmy. I tyle. To jak wyjaśniane są sprawy pomiędzy obywatelem a policją w naszym kraju to po prostu kpina z wszelkich norm prawnych i obyczajowych. Sprawiedliwość? Nie sądzę.
Komentarze (81)
najlepsze