„Masz doła? O dziwo może to oznaczać, że w tym momencie znacznie trzeźwiej oceniasz własną wydajność i dokonania – oraz całą rzeczywistość – niż w okresach, kiedy cieszysz się dobrym samopoczuciem.” Nie zgadzam się. Człowiek mający doła wgrywa sobie film, który zaprzecza wszelkim jego dokonaniom a skupia focus tylko na tym co przybija do ziemi. Pięknie zostało to zobrazowane w filmie „to wspaniałe życie”. Film tak na marginesie każdemu polecam.
@myszkowy: W artykule było zaznaczone, że chodzi o osoby w lekkiej depresji.
(...) powiedział Feltham i dodał, że ma na myśli osoby z łagodną depresją, ponieważ u tych, którzy cierpią na jej ciężką odmianę, obraz rzeczywistości ulega jeszcze większemu zniekształceniu.
Pozostaje pytanie co to znaczy łagodna depresja i czy w ogóle ludzie ją leczą. Być może uważają ją za zwykłego doła, który z czasem sam przejdzie.
@Swistaq612: Nie. Oznacza to, że jest normalnie. Osoba, która ma "doła" widzi rzeczy takimi jakie są bez dodatkowych emocji ("szanse na to, że zostanę gwiazdą popkultury są raczej niewielkie"). Osoba zadowolona widzi to pozytywnie (Np. "lubię to więc ma to sens, jak będę się bardzo starał to może mi się uda"). Osoba z depresją widzi wszystko negatywnie. ("Na pewno mi się nie uda"). To tak w uproszczeniu.
@CzapkaG: nasze życie to błędne koło ( ͡°͜ʖ͡°) Swoją drogą - czytałem kiedyś, że amerykańskie think tanki związane z analizą bezpieczeństwa, chętniej zatrudniają ludzi po epizodach nerwicowo-depresyjnych, ze skłonnościami lękowymi, ponieważ są oni dużo bardziej wyczuleni na wszelkie możliwe zagrożenia.
Obiektywnie, to żyjemy na wielkim kamieniu lecącym przez pustkę. To w dużej skali. Subiektywnie, w małej skali, nikt o tym nie myśli, tylko skupia się na sobie i swoim otoczeniu.
To chyba w przypadku lekkiej depresji, przez którą przestajemy bujać w obłokach i bardziej trzeźwo spoglądamy na świat? Bo jeśli chodzi o cięższą depresję, obraz świata jest jeszcze bardziej nierealny i zniekształcony naszym własnym, odmienny postrzeganiem świata.
To chyba jestem w tej grupie. Z moich obserwacji wynika, że najszczęśliwsi są egoistyczni hipokryci o niskim ilorazie inteligencji, których życie polega na ciągłym zaspokajaniu swoich zachcianek i żądz.
Nie zgadzam się z tytułem. Sam choruję na depresję i nie tylko od kilku lat. Regularnie chodzę do lekarza i biorę leki. Mogę pisać tylko o sobie. Myślenie jest zawężone. Minusy przesłaniają plusy. Wyzwania traktowane są z góry na porażkę. Człowiek staje się bardziej wrażliwy. Nieodporny na krytykę innych. Zamyka się we własnym świecie, gdzie nie ma racjonalnego myślenia.
@xud9: A dotarłeś do przyczyn swoich problemów? Bo ja nie wierzę że łykanie tabletek może rozwiązać przyczyny, co najwyżej objawy trochę osłabną. Większość ludzi z depresją nie ma uszkodzonego mózgu. Pójdź do dobrego psychologa na psychoterapię. Jeśli uważasz że nie potrzebujesz psychologa to już masz pierwszą wskazówkę: Skąd wzięło się w tobie przeświadczenie że musisz sobie poradzić sam? Takie myślenie jest już problemem i z czegoś wynika. Porażki są dla
Ot weźmy pierwsze z brzegu Jaki jest cel ludzkiego życia? Człowiek z depresją odpowie, że nie ma żadnego sensu. Człowiek bez depresji ma jeszcze jakieś złudzenia.
@memento_mori: No właśnie , większości ludzi instynkt nie pozwala na racjonalną odpowiedź na pytanie "jaki jest sens Twojego życia". Bardziej racjonalne byłyby odpowiedzi na pytanie "jaki jest sens życia Twojego sąsiada?"
Za 20 lat odkryją, że gdy człowiek dostaje depresji, to aktualnie wyleczył się z ciężkiej choroby psychicznej która ma na celu przedłużenie gatunku ale ze względu na rozwój cywilizacyjny stała się zbędna i pierwsi X-meni zaczynają prawidłowo oceniać sytuacje wokół siebie.
Komentarze (148)
najlepsze
Pozostaje pytanie co to znaczy łagodna depresja i czy w ogóle ludzie ją leczą. Być może uważają ją za zwykłego doła, który z czasem sam przejdzie.
@myszkowy: W korpo praca jest tak wymagajaca, ze nawet skupienie musi sie skupic.
Subiektywnie, w małej skali, nikt o tym nie myśli, tylko skupia się na sobie i swoim otoczeniu.
źródło: comment_G8sXc93PLF4VvQzhdIAM1HuHOcDHsneq.jpg
Pobierz@xud9: pick one
Jaki jest cel ludzkiego życia?
Człowiek z depresją odpowie, że nie ma żadnego sensu.
Człowiek bez depresji ma jeszcze jakieś złudzenia.
Bardziej racjonalne byłyby odpowiedzi na pytanie "jaki jest sens życia Twojego sąsiada?"