InPost wobec klientów, kurier potwierdza odbiór paczki, ale ona nie dociera...
Podejrzenie sfałszowania podpisu, brak informacji ze strony infolinii, nie sprawdzenie czy ktoś jest w domu... i wiele innych...
Arhkoe z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 111
- Odpowiedz
Podejrzenie sfałszowania podpisu, brak informacji ze strony infolinii, nie sprawdzenie czy ktoś jest w domu... i wiele innych...
Arhkoe z26 grudnia 2017 roku zamówiłem produkt na Allegro, 29 grudnia zostałem w domu, ponieważ widziałem w opcji śledzenia paczki, że będzie ona właśnie tego dnia. Jak się okazało mimo moich wszelkich starań kurier... nie zastał mnie w domu, ale zostawił awizo... którego nie było w mojej skrzynce, więc domyślam się, że kurierowi nie chciało się przyjeżdżać pod mój adres.
Kolejna próba doręczenia miała nastąpić następnego dnia, więc już nie chciałem się szarpać z kurierem, że nie zostawił tego awizo i że nawet nie sprawdził, czy jest ktoś w domu. Zadzwoniłem tylko na infolinię i zapytałem o numer do kuriera, żeby się z nim umówić już nawet gdzieś na mieście, niestety podobno nie mogą udostępniać takich informacji, na pytanie "To mam na kuriera czekać na środku ulicy, żeby ta paczka do mnie dotarła?" cisza...
No nic, czekam do następnego dnia, ale 31 stycznia zdarzył się Sylwestrowy cud, paczka została odebrana... mimo że ja ani jej ani kuriera na oczy nie widziałem.
2 stycznia zaczęła się batalia. Żaden z konsultantów na infolinii nie był w stanie powiedzieć co się z paczką dzieje. Nikt nic nie wiedział. Zgłosiłem chyba łącznie 3 reklamacje. Do dzisiaj na żadną nie dostałem odpowiedzi a 24h już minęły. Jednak wracając do 2 stycznia. Postanowiłem pojechać do oddziału i znaleźć swoją przesyłkę. Pani, która mnie obsługiwała znalazła paczkę, na moje pytanie, czemu paczka nie została mi dostarczona, gdzie awizo, kto podpisał protokół odbioru przesyłki, skoro nie ja 31 grudnia, usłyszałem tylko, że na naklejce nie jest widoczny mój adres i kurier nie wiedział gdzie ją dostarczyć. Rzeczywiście na naklejce była taśma, która zasłaniała mój adres... ale po pierwsze co z numerem przewozowym? Kodem kreskowym który był doskonale widoczny? A dodatkowo Pani podała mi potwierdzenie odbioru z moimi danymi. Zadzwoniłem do nadawcy i usłyszałem, że gdy paczka była nadawana dane adresowe były widoczne.
Kieruje do Inpostu kilka pytań:
-Kto podpisał się pod protokołem odbioru 31 grudnia? Chyba takie coś w państwa firmie funkcjonuje? Sfałszowanie podpisu to poważny zarzut, czekam na odniesienie się do moich podejrzeń.
-Dlaczego awizo nie znalazło się w mojej skrzynce skoro nie było mnie w domu? Mimo oczywiście tego, że byłem w nim cały dzień?
- Czy praca kurierów podlega jakiejkolwiek kontroli? Czy robią oni z paczkami co tylko chcą?
Sądząc po opiniach klientów oddziału we Włocławku, myślę że nie tylko ja napotkałem na takie problemy ze strony Inpostu.
Mam nadzieję, że nikt z Was nie będzie miał do czynienia z tą firma. To są moje odczucia, opisałem je na tyle obiektywnie jak tylko mogłem, oceńcie sytuację w komentarzach sami.
Komentarze (111)
najlepsze
Nie było ani kuriera ani awizo tylko informacja że paczka czeka na odbiór w punkcie mimo iż wybrałem standardową opcję (kurier przynosi do domu).
Komentarz usunięty przez moderatora
Inpost paczkomat - ok ale trzeba zamawiać do odpowiednich paczkomatów.
Inpost kurier - w miarę ok
Inpost mini paczka - bardzo słąbo
Najgorszą firmą która niszczy paczki było jest i będzie DPD. Co druga przesyłka uszkodzona i to w nie lekki sposób.
Ogólnie zawsze lepiej wcześniej coś zamówić i u dobrego kuriera szczególnie jeśli zamawiamy coś droższego to lepiej dopłacić te 5 - 10 zł i spać
Szkoda komentarza na to... InPost ma 30 DNI na odpowiedź na reklamację.