Dlaczego Anglofoni nie umieją się porozumieć z resztą świata
Ludzie z różnych krajów, dla których angielski jest drugim językiem, dogadują się nawzajem bez większych problemów. Jednak nie zawsze umieją oni zrozumieć co mówią do nich ludzie z krajów angielskojęzycznych. Artykuł mówi o przyczynach tego zjawiska
KolejnyWykopowyJanusz z- #
- #
- #
- #
- 170
- Odpowiedz
Komentarze (170)
najlepsze
Do tego miałem sąsiada, którego nikt nie rozumiał, przychodziła sąsiadka mieszkająca 3 domy dalej i tłumaczyła, jak miał jakąś sprawę.
Ogólnie, ja #!$%@?ę, dramat, tyle nam wsadzają do łba o pięknym "Queen's English", ale
@Silvestre_Cucumeris: Wspaniały angielski słychać, gdy się ogląda brytyjskie programy o Premier League. Gdy mówi osoba, dla której angielski nie jest pierwszym językiem (np. T. Henry), to jest spoko. Część anglofonów (głównie zawodowych redaktorów) też w miarę łatwo zrozumieć, ale z niektórymi jest średnio (np. G. Neville), ale jest też grupa do stracenia (np. J. Carragher).
A teraz odpalcie
@Zashi: Klasycznie. (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Legenda głosi, że poniższa konwersacja też odbyła się w języku angielskim. ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
Obstawiam że non-native używa 1000 słów podczas gdy native pewnie z 8000 + ten $#^#$% akcent...
@dzygit: pamiętam jak na spotkaniu w Northampton weszła jakaś kobieta do salki i coś powiedziała. Przebywający anglik coś tam jej odpowiedział. Dopiero po 10 sekundach zrozumiałem że chciała pożyczyć krzesło :D
- Aaa... bo widzisz, on jest spod Cork, jego tutaj nikt
@KrzepkiRadek: Bardziej jak tu:
Nie-natywni używają małej ilości prostych słów by jak najszybciej przekazać sens zdania.
@patryks: nie zgodzę się. Proponuję każdemu prosty eksperyment: jak czegoś nie rozumiecie co mówi angol, to poproście o powtórzenie TEGO SAMEGO ale wyraźniej. Wtedy nie będzie problemu. To samo zdanie można powiedzieć wyraźnie, ale można też i wymamrotać.
Myślę - "Po ch... mi rower, jak kupiłem czekoladę?". Gość powtórzył i doszło do mnie, że on się pyta czy chcę "bag" a nie "bike". Koszmar z nimi gadać :)