Państwa biedne dogonią kiedyś bogate? Ekonomista: To mit. Taki efekt...
Jeśli z grupy krajów rozwijających się wyłączylibyśmy Chiny, to okaże się, że nie ma postępu, czyli tzw. efekt doganiania to mit - powiedział PAP Jacek Tomkiewicz, ekonomista z Akademii Leona Koźmińskiego. Dodał, że zjawisko nierówności w ostatnich latach nasiliło się.
pierdze z- #
- #
- #
- 112
- Odpowiedz
Komentarze (112)
najlepsze
W pierwszej kolejności należy zauważyć, że P. Tomkiewicz należy do grupy tzw. ekonomistów wrażliwych społecznie, czyli mówiąc potocznie lewaków. Znany jest z publikacji w Gazecie Wyborczej, jest współautorem takich publikacji jak:
"Koncepcja globalnego podatku majątkowego",
"Czy można liczyć na zasadniczy zwrot w polityce gospodarczej, tak aby była ukierunkowana na zwiększanie spójności społecznej?"
"Nierówności dochodowe a obecna faza globalizacji"
itp. itd., których wydźwięk już po samych tytułach jest oczywisty.
W
Tym bardziej, że pamiętam jak żyło się tutaj np. 20 lat temu i jak żyje się w Polsce obecnie. Gdyby to była prawda, co ten pseudo-ekonomista mówi, dalej powinniśmy być w tamtym miejscu w którym byliśmy, dalej nie powinno nic się ruszyć ani zmienić (a na pewno nie tak drastycznie, mocno do przodu i na plus oczywiście).
Choćby to:
@C_MR: no widzisz, kolejny dowód, że 500+ to zło bo wyraźnie zaznaczasz kierunek transferu pieniądza odpływającego z naszej gospodarki :)
@icoteraz91:
Może należy to potraktować jako wskazówkę?
Kontrprzykłady: Japonia, Korea Południowa, wcześniej USA, jeszcze wcześniej Niemcy. Do pewnego stopnia Polska, państwa bałtyckie, Chiny.
Nawet w artykule gość pisze:
No jeśli wyłączymy kontrprzykłady, i spojrzymy na dane z raptem kilku ostatnich lat, to tak - teza jest prawdziwa :) Tylko to się tak ma do nauki, jak PIS do prawicy.
W rankingu najbardziej innowacyjnych krajów świata Singapur przegonił Niemcy i Francję. A tu czytam, że jak "wyłączymy Chiny to nie będzie postępu"
http://www.businessinsider.com/most-innovative-countries-in-the-world-2017-6
Owszem, jakiś indeks tempa rozwoju może przebijać Niemcy czy Stany... ale ich doścignięcie jest nierealne dla tego kraju.
No ciężko jest mi uwierzyć w to, że te Państwa i inne podobne w dość bliskiej przyszłości miałyby stać się biedniejsze. Raczej zupełnie odwrotnie.
Rozwój wielkich miast takich jak Bangkok, Kualalumpur, Mumbai czy Manila jest dla mnie niesamowity.
W większości tych państw owszem jest
Bardzo często w Polsce pada hasło, że za x lat dogonimy Niemcy. IMO to mit. Jeśli u nich nie nastanie jakiś kryzys, wojna domowa itp. to nigdy ich nie dogonimy finansowo. No bo realnie z czym? Przy ich potencjale gospodarczym musieliby być głupi aby utrzymać gospodarkę na
Przyszliby to jest pewne, tak właśnie została #!$%@? na przykład Japonia. Silne kraje pozwalają na określony rozwój biedniejszych krajów bo to jest opłacalne, ale gdy silniejszy brat czuje się zagrożony to robi się nieprzyjemnie.
Ale jak trafiłem na zapis:
to mi się śmiać chce. O ile przy kosmetykach etc. możemy sobie ponarzekać na koncentrację produktów trzech firm, to w przypadku tak wysokich