Pamietam jak mercedes byl w zaspie. Wysiedliśmy z malucha z kumplem i wypchalismy Koleś podziękował i mówi ze teraz mi malucha przepcha. A maluch sam przeszedł
Tu nie o zimówki chodzi, bo te oni mogą też mieć. Na drodze jest szklanka, widać na filmie że prawie każdy ma tam problem. Plus maluszka jest taki, że silnik ma nad tylnym napędem, większy nacisk, lżejszy i mniejsze koła. Jakby do BMW załadował wory piachu w bagażnik to by poleciał przed maluchem
@krootki: Panie bo kiedyś to były całoroczne i ludzie jeździli!!! Po czym w kolejce ustawia się zdanie Panie bo kiedyś to tych systemów nie było i też hamowali!!! i bez tych poduszek i jakoś widzisz młody, łojciec siem nie zabił!
@sosna119: Nie wiem co ty #!$%@?. Może po prostu nie umiesz jeździć. Przejeździłem BMW RWD niejedną zimę (w tym w Alpach) i nigdy nie miałem żadnych problemów z ruszaniem. Pod tym względem na śniegu lepiej jeździło mi się jedynie Audi Quattro.
Badania (i logika poparta fizyką) pokazują, że przy porównywalnych oponach samochody tylnonapędowe lepiej ruszają na śliskim niż FWD. Przy ruszaniu tył jest dociążany (a w FWD oś napędowa jest
Na zimę takie klasyczne RWD to najgorsze co może być. Silnik z jednej strony, a napęd z drugiej. I niedociążona oś napędzana nie ma przyczepności.
Na zimę to albo FWD (które mają zazwyczaj około 65% nacisku na przednią oś), a jak napęd na tył, to silnik albo z tyłu, albo centralnie (wtedy też tylna oś jest dociążona i pojedzie).
No i podstawowa sprawa - dobre, niestare, zimowe opony.
@hellfirehe: Miałem BMW E46 znam ten ból, kiedyś z kolegami pojechaliśmy "na skróty" polnymi drogami gdzie był śnieg i trochę pod górkę w trzech nie mogliśmy sobie poradzić, kilka godzin nam zajęło wydostanie się, genialny skrót.
zadziwię Cię, BMW ma prawie pół na pół rozłożony nacisk.
@sambadi87: No dokładnie - pół na pół to rozkład mas który zapewnia przy ograniczonej przyczepności "osiągi" takie jak na filmie.
50:50 to dobry rozkład mas do samochodu z napędem na wszystkie koła. Szybkie samochody RWD mają silnik z tyłu albo centralnie i sporo większy nacisk na oś napędzaną.
Komentarze (117)
najlepsze
@Mireklv999:
Tu nie o zimówki chodzi, bo te oni mogą też mieć. Na drodze jest szklanka, widać na filmie że prawie każdy ma tam problem. Plus maluszka jest taki, że silnik ma nad tylnym napędem, większy nacisk, lżejszy i mniejsze koła. Jakby do BMW załadował wory piachu w bagażnik to by poleciał przed maluchem
Po czym w kolejce ustawia się zdanie Panie bo kiedyś to tych systemów nie było i też hamowali!!! i bez tych poduszek i jakoś widzisz młody, łojciec siem nie zabił!
Badania (i logika poparta fizyką) pokazują, że przy porównywalnych oponach samochody tylnonapędowe lepiej ruszają na śliskim niż FWD. Przy ruszaniu tył jest dociążany (a w FWD oś napędowa jest
Silnik z jednej strony, a napęd z drugiej. I niedociążona oś napędzana nie ma przyczepności.
Na zimę to albo FWD (które mają zazwyczaj około 65% nacisku na przednią oś), a jak napęd na tył, to silnik albo z tyłu, albo centralnie (wtedy też tylna oś jest dociążona i pojedzie).
No i podstawowa sprawa - dobre, niestare, zimowe opony.
Miałem BMW E46 znam ten ból, kiedyś z kolegami pojechaliśmy "na skróty" polnymi drogami gdzie był śnieg i trochę pod górkę w trzech nie mogliśmy sobie poradzić, kilka godzin nam zajęło wydostanie się, genialny skrót.
@sambadi87: No dokładnie - pół na pół to rozkład mas który zapewnia przy ograniczonej przyczepności "osiągi" takie jak na filmie.
50:50 to dobry rozkład mas do samochodu z napędem na wszystkie koła.
Szybkie samochody RWD mają silnik z tyłu albo centralnie i sporo większy nacisk na oś napędzaną.
@robsosl: Bardzo niedobre jest to, co piszesz.
Właśnie między innymi przez takie podejście mamy horror na polskich drogach.
Niektórzy ludzie uważają, że "być wyprzedzonym" = "być poniżonym". Oraz: "wyprzedzać" = "wygrywać z kimś".
@robsosl: Właśnie dokładnie tak uważasz wstawiając taki opis. W jaki sposób kierowca tego BMW został poniżony?
Nie poradził sobie, bo nie złapał przyczepności. Nie ma w tym nic poniżającego.
Jak rowerzysta wyprzedza kierowców w miejskim korku to kierowcy też powinni się czuć poniżeni?