Dlaczego nie powinno się kupować żywego karpia?
Żywego karpia kupuje się w imię źle pojętej tradycji, w imię niewiedzy czy wreszcie z powodu błędnych przekonań. Zwyczaj ten z "tradycją" nie ma nic wspólnego, bo wynika z dawnych, występujących w okresie PRL-u, niedostatków towarów. Dziś bez problemu można kupić świeżego karpia z lodu (...)
HaHard z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 211
- Odpowiedz
Komentarze (211)
najlepsze
@groszek71: chyba z mojego wpisu wynika coś zgoła innego. Nigdzie nie napisałem, że ryby są ważniejsze od ludzi. Absolutnie.
Minimalizowanie cierpienia zwierząt. Skro efekt jest ten sam, to po cholerę kombinować z dusznymi basenami pełnymi wydzielin i wybroczyn w
Jak zawsze tworzy się ogólnikowe hasła "zabronić sprzedaży żywego karpia", nie myśląc o istocie problemu. Nie powinno się kupować żywego karpia ze względu na warunki transportu? No to przecież nikt nie każe kupować w markecie! Można pojechać na staw, kupić prosto od gospodarza i przewieźć w odpowiednim pojemniku albo nawet poprosić o zabicie na miejscu. Mam wrażenie że za pięknymi hasłami ktoś chce nabić sakiewkę marketom i dużym przetwórcom
@kywopek: Tak.
A że wynika to z czasów
Wzruszyłem się, dlatego kupię tę na śmierć zabitą rybkę i będę miał czyste sumienie, że to nie ja ale inny zły człowiek zabił to wspaniałe zwierzę, abym mógł je spożyć. Jestem również przekonany o tym, iż nie bójmy się tego słowa użyć - egzekucja tegoż zwierzęcia odbyła się w sposób humanitarny, w obecności dwóch anastezjologów i przynajmniej jednego chirurga.
W ogóle zwyczaj jedzenia karpia na wigilię pochodzi z PRL-u. Był to pomysł Hilarego Minca, ministra gospodarki w rządzie Józefa Cyrankiewicza. To on od początku do końca wymyślił i rozpropagował "tradycję" jedzenia karpia na wigilię :)
Komentarz usunięty przez moderatora