Kupuję sobie AGD do zabudowy, bo już wszystko pomalowane, pomierzone i czas na meble do kuchni.
Dokonuję zamówienia płyty indukcyjnej i mikrofalówki w internetowym sklepie Saturn (08.11.2017), które opłacam tego samego dnia.
Mikrofalówkę odbieram kilka dni później (13.11.2017) bez żadnych problemów.
Na płytę mam czekać, bo została uszkodzona w transporcie. Nowa ma zostać dostarczona za 3-4 dni, postanawiam czekać więc cierpliwie.
Jednak mija 5 dni, a ja nie mam żadnej wiadomości od sklepu, ani też nikt mi nie przynosi płyty. Po całym dniu walki z wszelkiej maści konsultantami dostaję telefon od pracownika Saturna, że jest ostatnia sztuka płyty indukcyjnej w Krakowie i już ją dla mnie rezerwuje. Ma dojechać pod moje drzwi za 3 dni.
Po ok 4 dniach jednak cisza, nikt nie wie gdzie moja płyta, więc znów rozpoczynam poszukiwania i siedzenie na telefonie, czacie i mailu by uzyskać jakieś informacje. Po kilku dniach wymiany informacji i argumentów z BOK, dostaję od nich taką oto wiadomość:
Okazuje się więc, że więcej już moich płyt nie mają, a ostatnia zarezerwowana dla mnie sztuka zaginęła.
Pan Przemysław zgodził się też z moimi argumentami, że trochę straciłem na tej transakcji decydując się na taki a nie inny sprzęt w takim a nie innym sklepie (promocja Cashabck Samsunga ważna do 12.11.2017) i dał mały rabat na zakupy brakujących mi produktów.
Propozycję tą akceptuję w wyznaczonym czasie i od tego momentu cisza...
Nikt do mnie się nie odzywa, mimo że wcześniej wymienialiśmy argumenty nawet i w niedziele wieczorem. Tak teraz, dokładnie od maila Pana Przemysława, cały BOK milczy.
Jestem zbywany i na ich helpdesku i na fejsbuku.
Nikt mi nie chce oddać kasy, ani nawet sprzedać płyty z lodówką, a zaraz miną 3 tygodnie od zakupu.
Więc jeśli jest tu ktoś z tej sieci, to śmiało można się do mnie odezwać gdyż pożądam kontaktu do kogoś kompetentnego, z kim mógłbym poważnie porozmawiać o moim zamówieniu i współpracy z Wami.
Komentarze (241)
najlepsze
tl.dr / serwis stwierdza uszkodzenie ewidentnie wynikające z wady konstrukcyjnej ekspresu oraz że to jest częsta usterka i jednocześnie informuje, że nie jest to objęte gwarancją. Poczym chce kase za naprawe, wysyłke, ekspertyze i cholera wie jeszcze za co.
"Sklep XXX [np. Jankompex] jest uczciwy i nie oszukuje klientów"