Ciekawostką jest fakt, że Stomp to nie jest jeden zespół, a kilka zespołów, które w ramach jednego projektu koncertują jednocześnie, każda grupa w innym miejscu. Dzięki temu można zwiększyć ilość koncertów i ulżyć trochę artystom.
Stomp. Naście lat temu inspirowali mnie do tego, że można zagrać praktycznie na wszystkim. Wystarczy puścić wodze fantazji. Rytm jest najważniejszy ( ͡°͜ʖ͡°)
@WrzeszczPoranny: Byłem fanem w czasach zanim miałem internet. Powinienem mieć gdzieś jeszcze kasetę VHS nagrywaną z polskiej TV, ale wszystkie magnetowidy dawno już wyzionęły ducha.
Edit: Ha, nawet znalazłem, który to był program. To było "Stomp Out Loud".
@NoOne3: tak! Nawet miałem okejkę ustawioną na tym filmie :-) oglądałem też kiedyś film, coś o samurajach i pamiętam scenę, w której były pokazane pola ryżowe i pracujący farmerzy. Po chwili okazało się, że pracują w rytm muzyki, wystukując rytm. Do dziś pamiętam tę scenę, ale nie znalazłem jej na YT.
Dla mnie ich występy są porywające. Pomysłowość, humor, zgranie, wykonanie, interakcja z publicznością, rytmika, dynamika - cały występ jest bardzo przemyślany i wciąga jak czarna dziura :-). Proste rytmy dzięki tym powyższym czynnikom nagle powodują, że znajdujesz się w innym świecie, stajesz się jego częścią, ciało samo zaczyna 'grać'. To występ. który w znaczący sposób (przynajmniej dla mnie) poszerza horyzonty i przyjemność z obcowania z nie tylko tak 'pierwotną', ale każdą muzyką.
Komentarze (26)
najlepsze
Edit: Ha, nawet znalazłem, który to był program. To było "Stomp Out Loud".
The klaszczers