Teraz gdy sprawa stala sie medialna gosc odpowie za swoje czyny, ale mam inne pytanie. Dlaczego taki prokurator nie dostanie dozywotniego zakazu wykonywania zawodu przeciez to jest niewiarygodne.
@eliblue: Żeby nie było to myślę tak jak Ty, ale...
Postaw się w roli prokuratora, który musi być... neutralny. Dla niego są suche fakty i tyle. Nie ma dowodów w postaci walki, badań DNA po gwałcie.
Przykład:
Dziewczyna dała sama z siebie bo... nie wiem coś usłyszała od sióstr, widziała w telewizji, itp itd. Znała gościa bo bywał u nich w domu to się nie bała. W trakcie się jej jednak
@koral: Brak walki, brak badań DNA po gwałcie - zero dowodów. Weź sobie to z drugiej strony. Jest sex, nie ma walki. Kobieta idzie na policję i robi Ci koło dupy po gwałt. Ale oprócz Twojego DNA nie ma żadnych innych śladów. Mają Cię zamknąć?
@Biszkopcik: Dokładnie tak. Prawo nie może działać tak, że za każdym razem jak kobieta oskarży kogoś o gwałt, to ten ktoś jest z automatu winny. Poznajesz laskę na imprezie, spędzacie noc razem. Rano jesteś trzeźwy i w sumie ci się nie podoba, ale ona by chciała "na poważnie", bo już się zdążyła zauroczyć. Spławiasz ją, a ona zraniona idzie na policję i zgłasza gwałt. Fajnie, nie?
Jak mówi, kiedy zadzwoniła do 51-latka, "powiedział, że od półtora roku nie miał kobiety, a Monice przez to przecież nic nie ubyło".
JA #!$%@?, co a zezwierzęcenie. Po takim tekście będąc rodzicom tej dziewczyny znalazł bym tego gnoja i go zwyczajne #!$%@?ł. Albo wróć, nie tak zwyczajnie, raczej tak żeby sobie pocierpiał. No #!$%@? co tam się #!$%@?ło. Zazwyczaj mam wywalone na jakieś złe medialnie informacje, ale po przeczytaniu tego to się
@chwed: Za mało w życiu widziałeś, że się tak przejmujesz newsem. Po pierwsze reaktor mógł podkoloryzować, a zdarza się to częściej niż nie zdarza. Po drugie matka mogła wpaść w szał, jak się dowiedziała, co się działo z córką i trochę podkoloryzowała, bo ją typ #!$%@?ł. Po trzecie, to tylko i wyłącznie relacja matki i "dziennikarza", a prokurator ustalił coś innego. Skąd pomysł, że masz lepsze... że masz jakiekolwiek pojęcie o
Art. 198. Wykorzystanie seksualne bezradności, niepoczytalności
Kto, wykorzystując bezradność innej osoby lub wynikający z upośledzenia umysłowego lub choroby psychicznej brak zdolności tej osoby do rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem, doprowadza ją do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
@marqsk: Ale jest na poziomie intelektualnym kilkulatki. Nie umie nawet ogarnąć zegarka i ma najwyższy stopień niepełnosprawności. Porównanie jest jak najbardziej adekwatne.
No właśnie nie, jeżeli dziecko jest spoza związku małżeńskiego to trzeba pozwać ojca, ale może on i tak nie poddać się badaniom, co uniemożliwia ustalenie ojcostwa. Nie ma żadnej podstawy prawnej która nakazuje pozwanemu poddanie się takim badaniom.
Eh czyli faktycznie jest coś w radzie, żeby "spać plecami do ściany". W końcu jak ktoś cię zerżnie od tyłu w czasie snu to nie gwałt, bo nie stawiało się oporu. :|
Komentarze (93)
najlepsze
Postaw się w roli prokuratora, który musi być... neutralny. Dla niego są suche fakty i tyle. Nie ma dowodów w postaci walki, badań DNA po gwałcie.
Przykład:
Dziewczyna dała sama z siebie bo... nie wiem coś usłyszała od sióstr, widziała w telewizji, itp itd. Znała gościa bo bywał u nich w domu to się nie bała. W trakcie się jej jednak
boże, chroń kobiety przed takim wymiarem sprawiedliwości :(
Poznajesz laskę na imprezie, spędzacie noc razem. Rano jesteś trzeźwy i w sumie ci się nie podoba, ale ona by chciała "na poważnie", bo już się zdążyła zauroczyć. Spławiasz ją, a ona zraniona idzie na policję i zgłasza gwałt. Fajnie, nie?
JA #!$%@?, co a zezwierzęcenie. Po takim tekście będąc rodzicom tej dziewczyny znalazł bym tego gnoja i go zwyczajne #!$%@?ł. Albo wróć, nie tak zwyczajnie, raczej tak żeby sobie pocierpiał. No #!$%@? co tam się #!$%@?ło. Zazwyczaj mam wywalone na jakieś złe medialnie informacje, ale po przeczytaniu tego to się
Po pierwsze reaktor mógł podkoloryzować, a zdarza się to częściej niż nie zdarza.
Po drugie matka mogła wpaść w szał, jak się dowiedziała, co się działo z córką i trochę podkoloryzowała, bo ją typ #!$%@?ł.
Po trzecie, to tylko i wyłącznie relacja matki i "dziennikarza", a prokurator ustalił coś innego. Skąd pomysł, że masz lepsze... że masz jakiekolwiek pojęcie o
To nie mogą go zmusić?
No właśnie nie, jeżeli dziecko jest spoza związku małżeńskiego to trzeba pozwać ojca, ale może on i tak nie poddać się badaniom, co uniemożliwia ustalenie ojcostwa. Nie ma żadnej podstawy prawnej która nakazuje pozwanemu poddanie się takim badaniom.
Komentarz usunięty przez moderatora
#!$%@?, może nie powinienem, ale tak mi się skojarzyło ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora