@piciuuuu: codziennie umiera okolo 200 000 ludzi, wiec nie rob z tego juz takiego patosu, szczegolnie ze facet zalatwil sie sam, szarpiac sie ze sterta smieci stojac tylem krok od ogromnej prasy.
@PossessedPriest: u nas facet wszedl pod prase. Zaklad ma sie dobrze, a jego przyklad sporadycznie pada na szkoleniu BHP Nie zawsze taka sytuacja to wina zakladu, a zazwyczaj pracownika niestety ;)
u nas facet wszedl pod prase (...) jego przyklad sporadycznie pada na szkoleniu BHP
Nie zawsze taka sytuacja to wina zakladu, a zazwyczaj pracownika niestety ;)
@Duszqable: właśnie dlatego powinien być ten przykład omawiany na szkoleniu BHP. Wina faceta była, nie maszyny. W szkoleniu BHP chodzi o to, żeby nauczyć LUDZI czego robić nie powinni i dlaczego.
@Wafellini: nie wiem, ale wyraźnie mniej niż zabezpieczenia, bo widać na licznych filmikach że ludzi tam pełno, a zabezpieczeń brak :) W tych fabrykach i zakładach najczęściej pracują za grosze przyjezdni z biednych prowincji, wieśniacy bez zawodów, którzy z dala od domu utrzymują całe rodziny. Na miejsce każdego jest kilku chętnych.
Śmierć mało godna. Natomiast nie mniej straszne są np. wypadki gdzie kogoś na wsi wkręca w WOM i chlasta nim o ziemię a traktorzysta jeszcze zwiększa obroty bo coś silnik muli...
@mentools: słyszałem historię o szaliku który wkręcił się kobiecie w WOM (co potem dalej to nie wiem ale zginęła), dzieciach których nie chcieli wziąć na pole to chowały się w kombajnie (również zmarły). Cała masa uciętych palców na krejzegach. Sam pamiętam jak wypychaliśmy z dziadkiem przyczepę ze stodoły, ja liceum pchałem burtę przednią, braciak cioteczny chyba gimnazjum - burtę boczną, głowę miał na wysokości burty. Jedno z kół osi skrętnej zeszło
@mentools: Wśród sadowników w ostatnim 15-leciu najwięcej wypadków śmiertelnych związane jest z komorami z kontrolowaną atmosferą. W komorze takiej można regulować komputerowo zawartość tlenu jak i CO2. W komorze przed otworzeniem wyrównuje się poziom tlenu i dwutlenku węgla i proces ten trochę trwa. Niektórzy wchodzą do komory zanim się wszystko wyrówna i już z niej nie wychodzą.
Komentarze (96)
najlepsze
I tak dziw ze dozyl takiego wieku.
Nie zawsze taka sytuacja to wina zakladu, a zazwyczaj pracownika niestety ;)
@Duszqable: właśnie dlatego powinien być ten przykład omawiany na szkoleniu BHP. Wina faceta była, nie maszyny. W szkoleniu BHP chodzi o to, żeby nauczyć LUDZI czego robić nie powinni i dlaczego.
W tych fabrykach i zakładach najczęściej pracują za grosze przyjezdni z biednych prowincji, wieśniacy bez zawodów, którzy z dala od domu utrzymują całe rodziny. Na miejsce każdego jest kilku chętnych.
dzieciach których nie chcieli wziąć na pole to chowały się w kombajnie (również zmarły). Cała masa uciętych palców na krejzegach. Sam pamiętam jak wypychaliśmy z dziadkiem przyczepę ze stodoły, ja liceum pchałem burtę przednią, braciak cioteczny chyba gimnazjum - burtę boczną, głowę miał na wysokości burty. Jedno z kół osi skrętnej zeszło