@BananowySadol: Dziwne masz priorytety. Ja mając do wyboru ryzyko rozjechania przez motorówkę lub pooglądania bzykającej się pary (kobitka pro, to widać) wybrałbym jednak to drugie.
Tak sobie śmieszkuję, ale przypomniało mi się z przeszłości: wiele razy słyszałem od żeglarzy, że jeśli jesteś na Mazurach i jest cisza i błogi spokój... i nagle zjawia się wrzeszczące, hałasujące, zachowujące się zupełnie głupio "bydło" (jak zapieprzanie motorówami wokół jachtów, czy robienie fal, już o robieniu syfu wokół siebie nie wspomnę), to na bank jest to "warszawka". I później jak już
@simperium: dużo w tym prawdy. Nie trzeba jechać na Mazury. Wystarczy z Warszawy nad Zegrze podjechać. Ilość dresiarni momentami przytłacza. Im bogatszy dresiarz tym większą motorówkę sobie wypożyczy albo przywiezie ze swojej willi w Pruszkowie albo Wołominie. No i #!$%@? nią jak dziki, myśląc że dla pływających licznie żaglówek i kajaków to wielki fun jak się prawie wywracają. Motorówka to stan umysłu. Coś jak BMW i Audi. Nie wiem tylko czy
@lagrande: też się zastanawiałem aż dopiero po chwili ogarnąłem że tak naprawdę napłynął z tyłu kajakarza, spanikował na jego widok i nie wyrobił na lewym winklu.
@lagrande: miałem takiego mindfucka przy tym filmie, że się nawet zastanawiałem, czy nie jechały 2 motorówki na czołówkę. A to rzeczywiście kamera tak skróciła perspektywę.
@mungis: Jedna kamera na głowie, druga na kajaku skierowana na faceta. Jeszcze mi jednej na wędce brakowało. Po cholerę nagrywać w ten sposób łowienie ryb?
Co będzie następne, kilka kamer na grzybobraniu, w tym jedna na dronie żeby mieć niesamowite ujęcia znalezienia maślaka?
Komentarze (52)
najlepsze
@BananowySadol: Dziwne masz priorytety. Ja mając do wyboru ryzyko rozjechania przez motorówkę lub pooglądania bzykającej się pary (kobitka pro, to widać) wybrałbym jednak to drugie.
@BananowySadol
Tak sobie śmieszkuję, ale przypomniało mi się z przeszłości: wiele razy słyszałem od żeglarzy, że jeśli jesteś na Mazurach i jest cisza i błogi spokój... i nagle zjawia się wrzeszczące, hałasujące, zachowujące się zupełnie głupio "bydło" (jak zapieprzanie motorówami wokół jachtów, czy robienie fal, już o robieniu syfu wokół siebie nie wspomnę), to na bank jest to "warszawka". I później jak już
@JerryBoy: Właśnie miałem pisać, że jeśli już to tzw "podwarszawka" :P
twórcom kamerki to się nie śniło :)
Co będzie następne, kilka kamer na grzybobraniu, w tym jedna na dronie żeby mieć niesamowite ujęcia znalezienia maślaka?
Łódź bez rejestracji, ciekawe co to za akwen, z konta YT nic nie wynika.