Problem teraz jest taki, że większość komunikacji odbywa się w internecie. Dzisiaj młodzi nie piszą do kumpla wyjdź na dwór zagrać w piłe ale chodź pyknąć mape w csa bo brakuje nam jednego. Kiedyś trudno było o pornografie a teraz jest pełno jej w sieci, w dodatku można zamawiać/kupować różnorakie zabawki. Można zamawiać do domu jedzenie, zakupy, nawet pracować w domu typu informatyk/grafik/projektant wnętrz. Więzi rodzinne są coraz słabsze, kiedyś ważna była
@ZielonyProgramista21: O dokładnie! Z powodu ostatnich nawałnic jakiś obóz sportowy z dzieciakami był odcięty od prądu, a to oznacza zero komórek, wieczory przy ognisku/świecach itd. Śmieszny był reportaż radiu, gdy reporter pytał "co robicie?" - "No biegamy, gadamy. Ale nie pisaliśmy się na obóz surviwalowy, tylko na sportowy" Nie dogodzisz no :)
@ZielonyProgramista21: Dlatego staram się pisać jak najmniej z innymi przez internet (co nie znaczy, że wychodzi to lepiej w realu), bo to faktycznie oddala człowieka od rzeczywistości. Z pisaniem nie mam problemu i w gimnazjum/liceum na GG się pisało różne rzeczy. W szkole słowem się odezwać nie umiałem, a potem wielkie rozczarowanie. Trzeba po prostu zainteresować się życiem i postarać się podnieść pewność siebie. Przy okazji wzrośnie też Twoja samoocena, a
Miałem taką nieśmiałą koleżankę, Ewę, normalnie taka nieśmiała, że zawsze sama z boku stała, a jak się do niej słowem odezwał, to zaczynała płakać i wyrywać sobie włosy z głowy. Taki jeden Tomek chciał jej pomóc obywając z nią niezobowiązujący stosunek seksualny, ale Ewa nie chciała dać mu się do siebie zbliżyć, bo była koszerna. Nieśmiałość doprowadziła w końcu do jej śmierci, utonęła podczas samotnej wyprawy wielorybniczej (wszyscy polowali w grupach, tylko
@Furb: Co prawda pisałem juz wyżej o tym, ale napisze jeszcze raz - gówno prawda, mamy błedne poczucie ze TYLKO pieniądze sprawia ze bedziemy pewnymi siebie ludzmi majacymi ogrom znajomych i przyjaciół. Wynika to z błednego przekonania ze pieniadze=pewnosc siebie, a jest odwrotnie (pomijam te odziedziczone - bo to inna kwestia) pieniądze i sukces sa pochodną naszej otwartosci, umiejetnosci radzenia sobie w trudnych sytacjach, checi do przełamywania wlasnych ograniczeń, lęków, podejmowania
@2096: taki kawał w związku z tym mi się przpomniał:Facet wsiada do pocągu, spostrzega piękną blnd dziewczynę 10/10 i postanowia do niej się przysiąść, i coś zagadać. Zebrał się na odw agę i mówi, pani też jedzie tym samym pociągiem? (⌐͡■͜ʖ͡■)
Ciekawy filmik. Wykop. Chociaż niektórzy mieli to szczęście wychowywać się wśród rówieśników, którzy sami potrafili dostrzec taką osobę i pomóc jej w tym. Mam nadzieję, że takie osoby jeszcze istnieją :)
@reddml: Zdecydowanie tak, niestety ostatnie top wykopy o chłopakach zrzucających swojego "kolegę" z balkonu i inne głupoty sprawiają, że czasem przestaję w to wierzyć #iwanttobelieve
@Alth daj spokój myślisz, że każdy chce cie zabić? Ludzie przeważnie mają cie w dupie i twój ubiór itd. Od ciebie zależy czy dalej będą obojętni czy nie
@WuDwaKa program z predefiniowanymi trzema układami ręki (różne ręce, nawet swoje) i wektory. Czasem robimy swoje wektory, ale opieramy się głównie na zakupionych bibliotekach wektorów.
@reddml potwierdzam. Ja mimo nieśmiałości mam całą bandę znajomych, tylko dzięki temu, że sami nawiązali ze mną kontakt. Na szczęście są jeszcze tacy ludzie:)
@Alth Świetny filmik! Będąc w nowym towarzystwie nieświadomie korzystalem z tych porad:)
@lastro: widzisz, np. ja z wiekiem mam coraz bardziej #!$%@? na takie rzeczy. Nie mam problemów z zagadaniem do kogokolwiek o autobus czy inne pierdoły, ale zatańczenie z kimś na disko czy coś podobnego = paraliż, nie wiem co robić. Obecną dziewczynę poznalem na studiach więc choćby tu był jakiś wspólny temat, ale głownie to było dzięki temu że na każdym wyjeździe łoiłem browary (czasem bywałem już urobiony przed tablicą Wawa)
@lastro: To co opisujesz to nie jest nieśmiałość jako taka tylko raczej jeden z objawów fobii społecznej (one nie są ze sobą tożsame). Też mam pustkę w głowie przy "rozmowie" z obcymi ludźmi. Zero pomysłów co powiedzieć generalnie totalna żenada. Na dłuższą metę taka rozmowa po prostu nie wchodzi w grę i unikam jej jak ognia. Nie znaczy to jednak, że jestem nieśmiały i wstydzę się obcych. Po prostu jeśli nie
Nieśmiałość. Fobia społeczna. Tak... Czuję się już ekspertem, jeśli chodzi o te zagadnienia. Jako atrakcyjny (niech będzie, że opinia otoczenia - moja raczej nie xD) różowy w kwiecie wieku i z (chyba) interesującym hobby, powinnam mieć masę znajomych. Nie mam nikogo. Nikt mnie nigdzie nie zaprasza. Prawdopodobnie wiedzą już, że i tak nie przyjdę. Miałam dziesiątki sytuacji, gdy ktoś ze studiów zapraszał mnie na imprezę, a ja - po wypaleniu pięciu szlugów
@salvia: mnie ludzie zapraszają i za każdym razem stwierdzam, że wychodzenie do ludzi jest przereklamowane. Wspólny sport, gry, oglądanie filmów jest fajne, ale często jest zwyczajnie nudno i lepiej bym się bawił przeglądając znaleziska na wykopie.
Komentarze (158)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Wiem że to okrutne, ale tak jest. Jesteśmy chciwi. Jesteśmy ludźmi.
@Alth Świetny filmik! Będąc w nowym towarzystwie nieświadomie korzystalem z tych porad:)
Komentarz usunięty przez moderatora
moja raczej nie xD) różowy w kwiecie wieku i z (chyba) interesującym hobby, powinnam mieć masę znajomych. Nie mam nikogo. Nikt mnie nigdzie nie zaprasza. Prawdopodobnie wiedzą już, że i tak nie przyjdę. Miałam dziesiątki sytuacji, gdy ktoś ze studiów zapraszał mnie na imprezę, a ja - po wypaleniu pięciu szlugów
@wyjde_z_przegrywu