@adgebworthy: Gówno prawda. Jak opiekujesz się swoimi to zauważysz nawet jak proporcje będą gorsze, np 99 do 100. A jak jesteś 'pracownikiem szkoły' to jesteś jak inni pracownicy - myślami jesteś zupełnie gdzie indziej.
Jak ja byłem gimbem to nas zawsze ciągle liczyli na wycieczkach czy są wszyscy, przy wsiadanie, przy wysiadania, po przejściu na jakieś miejsce, wtedy może wydawało się mało istotne, ale jak widać miało to sens.
@zafrasowany: U nas też zawsze liczyli. Co nie przeszkadzało raz zapomnieć koleżanki z Sopotu, dopiero na kolacji się zorientowaliśmy, że jej nie ma, bo taka z niej szara myszka była a telefony komórkowe mieli tylko dorośli.
@kaziu12: roznie sie rozwijaja i roznie wiedze maja przekazana. Jedni moze by sobie dali rade, inni nie, ale na doroslych spoczywa obowiazek, zeby nie trzeba bylo sie przekonywac ktore dziecko jest bardziej ogarniete w ekstremalnej sytuacji
@kaziu12: dzieciaki w pewnym wieku zaczynają postrzegać świat jako "nie nacisnę klaksonu bo jeszcze pan z wycieczki będzie krzyczał, poczekam aż wrócą". Później zaczęło robić mu się słabo, mózg zaczynał dostawać #!$%@? a wtedy jeszcze trudniej o racjonalne decyzje. To tak samo jak z ludźmi którzy zaczęli przebywać w powietrzu o niższej zawartości tlenu. Wszystko jest okej a za kilka sekund bełkoczesz i później już nie pamiętasz co się działo przed
Przypomniała mi się kolonia i wycieczka do Berlina. Dojechaliśmy na miejsce, wysiadamy z autokaru i okazuje się po 5 minutach że brakuje 1 osoby. A ta 1 osoba spała sobie w autokarze xD
@Brajanusz_hejterowy: Dobry system to stworzenie par. Jeśli jesteś z kimś w parze, to raczej zauważysz brak tej osoby. W razie pytanie czy wszyscy są, od razu wiadomo kogo brakuje. Oczywiście nie da się wykluczyć że zniknie cała para :)
Nawet nie chce pomyśleć co to dziecko przeszło A przecież nawet u nas zawsze liczą dzieci czy się zgadza liczba co innego jakby to był autobus który dowodzi dzieci A dopiero na miejscu po dotarciu by ich liczyli
Komentarze (84)
najlepsze
Jak opiekujesz się swoimi to zauważysz nawet jak proporcje będą gorsze, np 99 do 100. A jak jesteś 'pracownikiem szkoły' to jesteś jak inni pracownicy - myślami jesteś zupełnie gdzie indziej.
Komentarz usunięty przez moderatora
Później zaczęło robić mu się słabo, mózg zaczynał dostawać #!$%@? a wtedy jeszcze trudniej o racjonalne decyzje. To tak samo jak z ludźmi którzy zaczęli przebywać w powietrzu o niższej zawartości tlenu. Wszystko jest okej a za kilka sekund bełkoczesz i później już nie pamiętasz co się działo przed
W twoim przypadku to byłaby żadna strata.
Trzy'latek to pisał ten artyk'uł.
Czyli, że tam to normalne?!