@sinusik: Mainstreamowy? Przecież oni żyją z tego że rozśmieszają ludzi. Im więcej ludzi rozśmieszają, tym lepiej żyją. Mainstreamowość to ich cel, dążenie i sens istnienia. Do zespołu popowego też będziesz miał pretensje że są mainstreamowi? Albo do aktora?
Oglądałem fragment tego skeczu - chamskie i nieśmieszne.
Ogólnie to widziałem też inne skecze z tego festiwalu i też były żałosne. Pamiętam jak ten chudy z kabaretu Ani Mru Mru udawał obcokrajowca i bełkotał coś, bo oczywiście OBCOKRAJOWCY KTÓRZY BEŁKOCZO W NIEZROZUMIAŁYM JEZYKU SĄ ŚMIESZNI! XDD Był też kabaret Rak (hehe, #rak) i opowiadali kawały o blondynkach! (Ale beka, Grażyna, podej browar! xD).
@jasisz1: Jest cały peleton - ten który wymieniłeś, Rak, Formacja Chatlet, Koń Polski i 90% polskich standuperów. Tyle że to kwestia gustu. Mnie te 4 i ci standuperzy tak bardzo nie śmieszą że aż żenują, ale są ludzie którym to pasuje...
Dla mnie średnie - mimo, że kiedyś uwielbiałem ten kabaret. Obok kabaretu Potem był to mój ulubiony kabaret. Świetne skecze z drzwiami, ratownikiem, familiadą, księdzem itp. Jednak po odejściu Pakosińskiej przestali mnie śmieszyć i w ogóle przestałem oglądać także kabarety. Chyba mi się trochę znudziły,.
Nie lubię Polskich kabaretów, a szczyt żenady to Łowcy B i ci od "Mariolki" czy tam Jolki. Jednak jest jeden kabaret który z chęcią oglądam, mianowicie "Spadkobiercy". Oczywiście jest masa słabych scen (na oko jakieś 80%) ale jak już jakaś im się uda to potrafię się w głos zaśmiać. Moi faworyci to Andrus, Kołaczkowska, Bałtroczyk, Kamiński i może obaj Wójcikowie (ostatnio się dowiedziałem, że jednak nie są braćmi XD) i właśnie Górski,
@Ja_Roman: najlepsze improwizacje to te przygotowane :P Górski zawsze określał się jako "gość od chamskich odzywek" i to w przypadku George'a sprawdza się idealnie. Z mniej zaimprowizowanych scenek na pewno warta zapamiętania jest sekwencja naprawy ekspresu do kawy ;)
Komentarze (113)
najlepsze
Tak jest. Miało być zaskakujące, finezyjne, rzutkie i zdawkowe;]
Do zespołu popowego też będziesz miał pretensje że są mainstreamowi? Albo do aktora?
Ogólnie to widziałem też inne skecze z tego festiwalu i też były żałosne. Pamiętam jak ten chudy z kabaretu Ani Mru Mru udawał obcokrajowca i bełkotał coś, bo oczywiście OBCOKRAJOWCY KTÓRZY BEŁKOCZO W NIEZROZUMIAŁYM JEZYKU SĄ ŚMIESZNI! XDD Był też kabaret Rak (hehe, #rak) i opowiadali kawały o blondynkach! (Ale beka, Grażyna, podej browar! xD).
Reszta tego festiwalu polegała na cisnięciu
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
True, true...