@puaz: W najstarszym liceum w Polsce pracuje niezwykle dumna pani polonistka, która jak ma policzyć frekwencję prosi swoich uczniów o pomoc, bo nie jest w stanie ogarnąć procentów. Ch%$ ze studiami, jak ona maturę zdała?
Sekwencja faktów jednak niepokoi. Od czasu wprowadzenia nowej matury w Romerze nikt nie oblał ustnego polskiego. I nagle zdarza się to czwórce uczniów zamieszanej w głośny konflikt z nauczycielami.
Denerwują mnie takie wnioski GW, nie zdał jeszcze jeden uczeń, który nie miał nic wspólnego z kabaretem czy protestami. Drobna, ale znacząca manipulacja.
Pomijam całkowicie rację którejś ze stron, bo nie wiem która ją ma, ale naprawdę trzeba być IDIOTĄ, żeby przed maturą
zdawałem tą maturę rok temu, nie uczyłem się w ogóle, nie zrobiłem nawet prezentacji i dostałem 12 pkt., uwierz mi, tego nie da się nie zdać, chyba że jest się niesamowitym d#$%#em ;) a tutaj dziwnym trafem nie zdaje akurat 5 osób, dla mnie czuć przekręt na kilometr, chociażby to 0 pkt. za język, komedia
nie rozumiem tego - jak można kogoś szanować za wiek?! Rozumiem za inteligencje (którą tutaj nauczyciele się nie popisali), za charakter (kompletny brak dystansu do siebie, ze strony nauczycieli), czy też jakieś imponujące osiągnięcia. Ale nie k!#!a za wiek! Mam szanować jakiś 90 letnich SSmanów, czy komuchów, bo starsi? To głupie.
Co do samych matura to już ktoś napisał wyżej - matury się nie da nie zdać nie będąc
Sam dostałem trudne, dziwne i szczegółowe pytania od nauczycielki, która mnie nienawidziła. Na szczęście zdałem (dostałem 6 punktów - nie mam autyzmu ani zespołu Downa).
@krzyh: Dostałem 6 pytań. 3 od znienawidzonej nauczycielki. Pozostało mi tylko popełnienie samobójstwa, ponieważ nie potrafię przekazywać jakichkolwiek informacji, więc to co teraz czytasz jest dla Ciebie niezrozumiałe. Robię ogromną ilość błędów ortograficznych i nie potrafię budować zdań w języku polskim - zupełnie jak dziecko neostrady. Nie potrafię operować ironią i jestem analfabetą.
@CalkaNieoznaczona: Polecam gruby sznur z Castoramy - chyba nawet w promocji będzie. Jak się powiesisz z kartką "dla krzyha" albo "dla złej pani z komisji" dostaniesz punkty za styl.
Chodziło mi tu o przekazywanie informacji ustnie, przed jakimiś ludźmi. Na klawiaturze możesz do mnie pisać nawet wierszem ;) Na forum niejeden może chociażby być mistrzem uwodzenia, a jak stanie przed żywym człowiekiem to gardło się zaciska i zaczyna się jąkać.
Co by nie mówić, uczeń powinien szanować nauczyciela, a nie organizować "kabaret" w którym określa go jako d$!%%a. Bardzo prawdopodobną jest też wersja, że "kabareciarze" po prostu nie przygotowali się do tej matury. Dziwi mnie także ten paradoks, którzy zauważył foobarek - "Pomijam całkowicie rację którejś ze stron, bo nie wiem która ją ma, ale naprawdę trzeba być IDIOTĄ, żeby przed maturą robić kabaret w którym szydzi się z nauczycieli." ;)
1. Sprawa wygląda na jakiś dłuższy zatarg uczniów z nauczycielami a artykuł pokazuje już tylko jakieś fragmenty całej sytuacji (być może już efekty a nie przyczyny konfliktu). Nie da się ocenić kto zawinił.
"Zaczęło się od przedstawienia kabaretowego podczas studniówki." - to nie jest takie pewne.
"Nauczyciele poczuli się dotknięci przedstawieniem, a dwójka uczniów prowadzących quiz dostała nagany. Potem była manifestacja pod szkołą. Młodzież żądała cofnięcia nagan kolegom. Razem z nimi protestowali rodzice."
Chodziłem do tej szkoły, wiem jak sprawa wygląda "od środka".
Niepokojące jest to, że wszyscy dziennikarze opisujący sytuacje na samym początku deklarują swoją stronniczość i stają po stronie uczniów pozostając głuchymi na argumenty dyrektora i nauczycieli.
A przecież na prośbę uczniów z tej właśnie "skonfliktowanej klasy" na ich egzaminach był obecny obserwator z kuratorium, więc kwestionowanie wyników mija się chyba z celem...
@Corranh: Cóż, podałem przepis na 20/20, mnie się udało. Ale rozpieprzają mnie dziewczynki które już miesiąc przed maturą zaczynają kuć na blachę prezentację i zacinają się w połowie bo jakiegoś słówka zapomniały a potem mają fochy że dostają 10 pkt.
W sumie sztuka dla sztuki. Ale jeżeli ktoś nie potrafi nawet tego, to faktycznie nie zasługuje na świadectwo maturalne.
Komentarze (120)
najlepsze
Fajny kabaret...
Denerwują mnie takie wnioski GW, nie zdał jeszcze jeden uczeń, który nie miał nic wspólnego z kabaretem czy protestami. Drobna, ale znacząca manipulacja.
Pomijam całkowicie rację którejś ze stron, bo nie wiem która ją ma, ale naprawdę trzeba być IDIOTĄ, żeby przed maturą
zdawałem tą maturę rok temu, nie uczyłem się w ogóle, nie zrobiłem nawet prezentacji i dostałem 12 pkt., uwierz mi, tego nie da się nie zdać, chyba że jest się niesamowitym d#$%#em ;) a tutaj dziwnym trafem nie zdaje akurat 5 osób, dla mnie czuć przekręt na kilometr, chociażby to 0 pkt. za język, komedia
nie rozumiem tego - jak można kogoś szanować za wiek?! Rozumiem za inteligencje (którą tutaj nauczyciele się nie popisali), za charakter (kompletny brak dystansu do siebie, ze strony nauczycieli), czy też jakieś imponujące osiągnięcia. Ale nie k!#!a za wiek! Mam szanować jakiś 90 letnich SSmanów, czy komuchów, bo starsi? To głupie.
Co do samych matura to już ktoś napisał wyżej - matury się nie da nie zdać nie będąc
W DZIECIACH? Litości, to stare maturalne byki.
No musieli się jakoś dowartościować ;).
Sam dostałem trudne, dziwne i szczegółowe pytania od nauczycielki, która mnie nienawidziła. Na szczęście zdałem (dostałem 6 punktów - nie mam autyzmu ani zespołu Downa).
I must die! Forever!
Chodziło mi tu o przekazywanie informacji ustnie, przed jakimiś ludźmi. Na klawiaturze możesz do mnie pisać nawet wierszem ;) Na forum niejeden może chociażby być mistrzem uwodzenia, a jak stanie przed żywym człowiekiem to gardło się zaciska i zaczyna się jąkać.
to nie jest paradoks -.- kolega z demotów ;p?
"Zaczęło się od przedstawienia kabaretowego podczas studniówki." - to nie jest takie pewne.
"Nauczyciele poczuli się dotknięci przedstawieniem, a dwójka uczniów prowadzących quiz dostała nagany. Potem była manifestacja pod szkołą. Młodzież żądała cofnięcia nagan kolegom. Razem z nimi protestowali rodzice."
Ten
Niepokojące jest to, że wszyscy dziennikarze opisujący sytuacje na samym początku deklarują swoją stronniczość i stają po stronie uczniów pozostając głuchymi na argumenty dyrektora i nauczycieli.
A przecież na prośbę uczniów z tej właśnie "skonfliktowanej klasy" na ich egzaminach był obecny obserwator z kuratorium, więc kwestionowanie wyników mija się chyba z celem...
Wygląda
W sumie sztuka dla sztuki. Ale jeżeli ktoś nie potrafi nawet tego, to faktycznie nie zasługuje na świadectwo maturalne.