Jak rowerzystka nabiła sobie guza i dostała mandat
2 lipca. Znana w Krakowie rowerzystka i współwłaścicielka butiku rowerowego podczas hamowania przed przejściem dla pieszych przy ul. św. Idziego przewraca się i doznaje niegroźnych obrażeń. Jednak postanawia wezwać pogotowie. Na SOR-ze odwiedzają ją policjanci i wystawiają mandat: 250 zł....
lyncz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 75
Komentarze (75)
najlepsze
Co?? Nie zapanowała nad prowadzonym przez siebie pojazdem prowadząc go po drodze publicznej! Nie zachowała szczególnej ostrożności zbliżając się do przejścia dla pieszych oraz nie dostosowała prędkości do warunków - ukaranie takiej brawury śmiesz nazywać nadgorliwością?
Jesteś tak samo oderwany od rzeczywistości jak ta kretynka - ona dalej nie wie co zrobiła źle:
"Możecie sobie wyobrazić,
Ciekawi mnie tylko skąd o tym wiedziała policja? Pogotowie ją poinformowało czy jak?
Komentarz usunięty przez moderatora
Ale pod warunkiem, że zrezygnuje się z OC kupowanych dla pojazdu.
@Micho_master: Zbędna manipulacja bo nie jechała w lesie tylko chodnikiem i niebezpiecznie hamując wylądowała na ulicy i tym stwarzając zagrożenie dla kierowców.
Bo na razie jedna strona przedstawia to tak, że "znana rowerzystka" jedzie sobie na rowerze, przewróciła się i mandat za nic od nadgorliwej policji.
Ale skoro tak nagle hamowała to pewnie na przejściu dla pieszych byli ludzie, może ona prawie wpadła na ludzi na tym przejściu dla pieszych i ktoś #!$%@? zadzwonił po policję, aby ją trochę przystopować?