Żyjemy w wieloświecie? Zbiorze Wszechświatów, w których prawa fizyki są różne?
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_j4etZmuL9NuqcHqCB5Xcjwp580qJsuSW,w300h194.jpg)
Wielu kosmologów uważa obecnie , że to, co nazywamy Wszechświatem, może być tylko drobną częścią znacznie większej struktury – wieloświata. Zgodnie z tą koncepcją istnieje wiele wszechświatów, a zasady, które uznaliśmy kiedyś za podstawowe prawa fizyki, są w każdym z nich różne.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Zdejm_Kapelusz_Zdlhuqslo2,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 169
Komentarze (169)
najlepsze
To czysta fantazja, hipoteza bez możliwości zweryfikowania.
To po prostu zabawa intektualna, taki materiał do opowiadań fantasy.
@NiespodziewanyRezultatDekapitacji: Może tak napisać tylko ktoś, kto nie ma pojęcia o teorii strun, np. Jim Baggott. Nieposiadanie wystarczająco mocnego sprzętu nie oznacza niefalsyfikowalności. Można zaprojektować eksperymenty testujące teorię strun, więc jest ona jak najbardziej falsyfikowalna. Poza tym można testować ją pośrednio (mikroskopowe czarne dziury, szukanie supersymetrii, struny kosmiczne, plazma kwarkowo-gluonowa). Zdanie, że "nie stawia przewidywań" jest już zwyczajnie absurdalne. Właśnie dlatego jest
..i jak do tej pory, nikt nie zdołał mi udowodnić, że jest inaczej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
Teoria ta zakłada, że zapadająca się czarna dziura powoduje powstanie nowego wszechświata po „drugiej stronie”, którego fundamentalne stałe fizyczne mogą się nieznacznie różnić od wszechświata, w którym powstała czarna dziura. Według tej teorii wszechświat daje początek tylu nowym wszechświatom, ile zawiera w sobie czarnych dziur. Teoria zawiera ewolucyjne idee „reprodukcji” i „mutacji” wszechświatów, więc jest formalnie analogiczna do modeli biologicznych.
Nowo powstały
Martwi mnie tylko kolejne reklamowanie Everetta jako jakiegoś zbawcy mechaniki kwantowej, podczas gdy był średnio uzdolnionym doktorantem, który szybko porzucił fizykę po brutalnym starciu jego idei z prawdziwą nauką. Wczoraj wrzucałem śmieszny cytat ze wspominek jednego ze współpracowników Bohra, Rosenfelda, który opisywał wizytę Everetta w
Im wiecej nad tym mysle tym mniej rozumiem :) jak w ogole jestesmy to w jakikolwiek sposob zaobserwowac lub stwierdzic? jezeli stalibysmy w miejscu z ktorego zostanie wytrzelony obiekt z szybkoscia szybsza
"Wyglada na to ze wszechswiat rozszerza sie szybciej niz szybkosc swiatla.
Im wiecej nad tym mysle tym mniej rozumiem :) jak w ogole jestesmy to w jakikolwiek sposob zaobserwowac lub stwierdzic? "
Dokładnej odpowiedzi na to Ci nie dam, bo ani fizykiem ani astronomem nie jestem ale postaram się to, po prostu łatwo opisać czy "zobrazować"
Więc chodzi o to, że naukowcy, astronomowie, podczas obserwacji galaktyk, zobaczyli oraz dokonali obliczeń,
1 Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię.
2 Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch2 Boży unosił się nad wodami.
3 Wtedy Bóg rzekł: «Niechaj się stanie światłość!»
@oniryczny: może wcześniej nie widział, bo ciemno było (╭☞σ ͜ʖσ)╭☞
Może jednak #wyznajemyteoriaplaskiejziemi tam przynajmniej jesteśmy trochę więcej niż tylko gównem (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
To jest idealny przykład teorii niefalsyfikowalnej. Naukowiec nie ma żadnej możliwości jej zweryfikować, opiera się ona tylko i wyłącznie na wierze. Jeśli
Zakop.