Tak Tobą manipulują
W latach 80. profesor Harvardu Jay Winsten wykonał ciekawy eksperyment. Poprosił scenarzystów, aktorów i producentów aby w ponad 160 programach telewizyjnych...
IrytujacyTypek z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 178
- Odpowiedz
W latach 80. profesor Harvardu Jay Winsten wykonał ciekawy eksperyment. Poprosił scenarzystów, aktorów i producentów aby w ponad 160 programach telewizyjnych...
IrytujacyTypek z
Komentarze (178)
najlepsze
To nie rzeczywistość kreuje media, a media kreują rzeczywistość. Im szybciej zbierzemy się na odwagę i zechcemy sobie to uświadomić, tym lepiej dla nas.
Tutaj jeszcze ciekawy cytat z filmu, będący kwintesencją naszych czasów:
Skala faktycznie jest duża. Np. komedie romantyczne, w których kobiety puszczają się przy pierwszej okazji to obecnie norma. A dziewczynki w wieku szkolnym karmią się tym g. Mam nadzieję, że internet ograniczy ten wpływ. A może go jeszcze nasili?
Przykłady amerykańskich filmów gdzie czarni pojawiają się regularnie jako
Otóż seks jest w praktycznie każdej społeczności objęty pewnymi tabu. I słusznie. Dla mnie kobieta, która puszcza się co tydzień z innym postępuje źle i niszczy samą siebie. Nie chcę aby otaczały mnie tego typu dziewczyny. Szkoda mi ich.
W latach 80. profesor Harvardu Jay Winsten wykonał ciekawy eksperyment.
Poprosił scenarzystów, aktorów i producentów aby w ponad 160 programach telewizyjnych pokazać normę społeczną jaką jest wyznaczanie dyżurnego kierowcy (ang. designated driver - tego, który nie pije i odwozi imprezowiczów). Sposób, w jaki zostało to zrobione, miał być jak najbardziej naturalny i nieprzytłaczający - taki, żeby widzowie stwierdzili, że jest to powszechne w społeczeństwie. W 1991 roku
Czyli niczego nowego ani sensacyjnego w tym nie ma - ludzie powielają to, co widzą, tak samo jak dzieje się to od początku życia na Ziemi.
:-)
To nie była żadna akcja edukacyjna, tylko eksperyment polegający w sposób oczywisty na manipulacji. Nie wmawiaj mi proszę takich głupot, bo przekroczyłeś w tym miejscu granicę absurdu.
.
A tak w ogóle to mam rozumieć, że cały czas mówisz do mnie nie o treści samego znaleziska, z którym rozumiem nawet się nie zapoznałeś, ale jedynie o tytule i
@mocny_w_gebie: Bo znalezisko to jest tytuł+opis+treść. Jeżeli opis wprowadza w błąd to normalnym jest, że takie znalezisko się zakopuje.
I jak najbardziej - będę tępił takie gówno, bo o jakości tak artykułu w czasopiśmie jak i znaleziska ma decydować treść a nie clickbaitowy opis.