Psy zagryzły niepełnosprawnego. Prokuratura chce postawić zarzuty właścicielowi
![Psy zagryzły niepełnosprawnego. Prokuratura chce postawić zarzuty właścicielowi](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_ibIFF45CJ2HSQD9WDszfVfrJiRpimfkU,w300h194.jpg)
Prokuratura chce postawić zarzuty właścicielowi psów, które pod Sławnem w Zachodniopomorskiem zagryzły człowieka. Ze wstępnych wyników przeprowadzonej dziś sekcji zwłok wynika, że zaatakowany niepełnosprawny 64-latek wykrwawił się.
![darosoldier](https://wykop.pl/cdn/c3397992/darosoldier_vJk2Hzj70V,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- 155
- Odpowiedz
Komentarze (155)
najlepsze
@Roger_Sososky1: Może on zastrzelić psa, jeśli robi to w obronie. Masz prawo bronić się wszelkimi dostępnymi środkami.
#!$%@?, prokuratura z obowiązku ma postawić zarzuty, a właściciel psów z automatu do aresztu, do czasu wyjaśnienia sprawy.
Komentarz usunięty przez moderatora
Psa trzeba traktować jak prawdziwego przyjaciela, ale mieć jednocześnie twardą rękę i trzymać się ustalonych reguł. Pies uczy się skojarzeniami, ma też swój charakter i upodobania (nie wolno mu ich kasować by nie aktywować frustracji), więc niestety to trwa i dopiero na starość taki pies jest przecudowny.
Najważniejsze primo, to wbić psowatemu do głowy hierarchię (niestety z raz trzeba przylutować za średnio-zaawansowanego szczeniactwa, oczywiście nie za darmo - inaczej opornie będzie szło) i nauczyć go jednoznacznie ostrzegać o zamiarze ugryzienia. Warczy, ogon stroszy, pokazuje zęby i zastyga w miejscu w oczekiwaniu na reakcję przeciwnika. Obcy wycofa się, to i pies się wycofa. Nie wycofa się, to pies nie będzie tchórzem - czyli lekko go drażnić i wynaleźć taki sposób drażnienia, by pies reagował tak jak oczekuje właściciel na zestaw niemiłych dla niego bodźców - powiecie, że to nauka agresji. W sumie prawda, ale wolę to ja nauczyć psa ukierunkowanej agresji w konkretnych sytuacjach i przez to mieć nad nią kontrolę w razie czego, niż pies ma sam się nauczyć gryźć wszystkich dookoła w randomowych sytuacjach i żeby pies miał mnie w poważaniu.. To pies jest, ma swój instynkt i ten aspekt jego natury też trzeba układać, bo potrzeby chapnięcia zębem nie zlikwiduje samym głaskaniem. Lepiej niech odczuwa ją wtedy, kiedy trzeba - czyli obcy na terenie bez pozwolenia (trzeba nauczyć psiaka specjalnego polecenia by nie ruszał gościa - inaczej się nie odwali (w brew pozorom psy są trochę jak ludzie - jak nie lubią, to się czepiają) jeśli nie polubił gościa. Będzie psiak przez to nieco obrażony za każdym zakazaniem mu na jego terenie szczekania, warczenia itp, ale szczęśliwie takie coś psom szybko mija - nie są aż tak pamiętliwe i bez zbudowanej hierarchii za młodu to nie działa); komenda "bierz go"+wskazanie palcem, lub gdy ktoś atakuje domownika. Wtedy pies sam ma wiedzieć, że trzeba bronić. I żeby to osiągnąć to minimum ~5 lat codziennej pracy z psem w życiowych sytuacjach. Pies musi spotkać się z dzikiem adekwatnym do jego rozmiarów i właściciel musi zainterweniować, gdy pies już się przestraszy - wtedy piesio się instant uczy, że właściciel mu pomaga zawsze, nie tylko głaska, strofuje i karmi - buduje to stabilną więź no i że dzików się unika ;)
Psiak wtedy jest jak do rany przyłóż. Nigdy nie opuści, wesprze jak może, nie pogryzie nieprzymuszony (funkcja defensywna zębów zamiast ofensywnej) i totalnie nie ma nieoczekiwanych odpałów - można przewidzieć wszystkie możliwe zachowania psa.
No ale niestety z psem trzeba pracować latami i wielu cebulaków nie ogarnia tej odpowiedzialności i mamy co mamy... Po za tym przyjaciel = świadome, dobrowolne związanie się z psem.
Miastowi przez to nie powinni mieć psów. Opuszczają je na wiele godzin zamknięte w klitce w bloku (tu mam niepochlebną opinię o wgl. pomyśle budowaniu takich szuflandii, dla ludzi w celach mieszkalnych). Psy nienawidzą rozstań i strasznie cierpią wtedy. Ponadto gdzie tam pies się wybiega w mieście? Nawet problem z naturalnym ścieraniem się pazurów tam w miastach jest. Ani za zającem nie poleci, ani dołów nie pokopie a psom takie aktywności są niezmiernie potrzebne dla zdrowia głowy i ciała - dłużej też żyją przez to. Niezależnie, czy kundelek-pimpek, czy jakiś owczarek, czy inny leniwiec poduszkowy. Musi się od czasu do czasu wybiegać swobodnie na polu, upolować zająca, nauczyć się aportować itp.
Tsunami hejtu za 3, 2, 1...
(⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
te psy to pewnie tak sobie wytresowal. zreszta ja bym sie bal wejść do 4 duzych piesków a tu proszę