Ireneusz zmarł z bólu. Co działo się w klubie?
![Ireneusz zmarł z bólu. Co działo się w klubie?](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_N0aRwNjyKM9PXNNIDMUcejABLf3QyxiR,w300h194.jpg)
Ireneusz Taraskiewicz z Zielonej Góry został śmiertelnie pobity przez ochronę lokalu w centrum miasta. 46-latek przeżył trzy zawały, a zginął od potężnego ciosu w krocze. Śmiertelny cios zdał sportowiec, kick-bokser. – Kiedy ich zobaczę zapytam, dlaczego to zrobili – mówi Damian, syn ofiary.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 296
Komentarze (296)
najlepsze
Nie bardzo widzę jaki związek może mieć kopnięcie w krocze z krążeniem krwi u typa, za to
Gość praktycznie spał, to po co ktoś miałby go kopać w jaja? Coś mi się wydaje, że szwagier ratuje własną dupę, bo doskonale #!$%@? wie, że to przez niego wszystko się zaczęło, więc wymyślił jak dziecko, że to zła ochrona ich pobiła i dlatego tamten
Śwagier coś kombinuje, a panie, te lekarze to się panie ch$@a znajo!
Złodziej.
Idiota.
Typowy patus.
Patusy do kwadratu.
O #!$%@?, to już naprawę jakieś #!$%@? mózgowe.
Raz zostali normalnie #!$%@? z klubu, ale nie dali za wygraną i musieli pokazać swoje.
Po 3 zawałach gościu wraca do klubu z którego został #!$%@?, na co liczył?
Może i kickboxer przesadził ale niby jak mają sie obchodzić z #!$%@? natrętami?
Jak był taki schorowany to mógł nie szukać problemów, a to było szukanie problemu.
Szczerze to szkoda mi kickboxera, taka praca.
Przychodzą #!$%@? natręty i odstraszają
@osoi: Chyba w twoim domu. Koleś był nieprzytomny więc nie wiem za co dostał.