Ireneusz zmarł z bólu. Co działo się w klubie?
Ireneusz Taraskiewicz z Zielonej Góry został śmiertelnie pobity przez ochronę lokalu w centrum miasta. 46-latek przeżył trzy zawały, a zginął od potężnego ciosu w krocze. Śmiertelny cios zdał sportowiec, kick-bokser. – Kiedy ich zobaczę zapytam, dlaczego to zrobili – mówi Damian, syn ofiary.
w.....z z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 296
Komentarze (296)
najlepsze
Gimbaza ma jeszcze kilka dni wolnych.
Wykop opanowany przez niedojrzałych kretynów.
Wszystkie minusy przyjmuję na klatę.
Wiem, które ja za takie uznaję, ale nie wiem, czy Cię popieram, czy się z Tobą nie zgadzam. ;-)
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora