A jak długo to działa na kota? Co się stanie jak się go wyłączy i zostawi? Zdechnie z głodu? A co jeśli się go wyłączy a potem na przykład ugryzie go pies? Czy będzie dalej wyłączony? Tyle pytań be zodpowiedzi.
Mamy jakiegoś wykopowego weterynarza, który wytłumaczyłby dokładną drogę takiego odruchu i dodał parę ciekawostek na ten temat? U jakich jeszcze zwierząt znajdziemy ten sam mechanizm? Czy u małp, człowieka zachowało się coś z tego odruchu? Może to żaden odruch, tylko napięcie skóry szyi poddusza kotka?
@lucjanns: weterynarzem nie jestem, ale odruch jest ewolucyjny. Chodzi o to, że kocie mamy, łapią kociaki za kark podczas przenoszenia (tzw. czynności serwisowych) i ewolucyjnie lepiej było, żeby młodzież nie protestowała skoro "starzy wiedzą lepiej". Generalnie wynikało to z sytuacji w których kotka np. przenosi młode z legowiska do legowiska, bo stare zrobiło się zagrożone, albo znalazła lepsze etc. - gdyby kotki nie wyłączały się z ruchu na czas transportu,
@lucjanns: Jest też druga hipoteza. Wszystkie koty mają bardzo czułą sierść. Jeśli coś dotyka ich sierści to myślą, że coś blokuje im ruch. Poniżej eksperymenty z taśmą klejącą.
@fiziaa Czy to w jakiś sposób wpływa negatywnie na kociaka, gdyby np. ktoś zapomniał go "włączyć" przez parę godzin (specjalnie taki czas obrałem, bo wiem że mógłby się zagłodzić i odwodnić, jakby to trwało dłużej), nie wiem - zbyt spłycony oddech, który w końcu doprowadzi do uduszenia czy zaprzestanie pracy serca czy whatheva? Niech się jakiś ekspert najlepiej wypowie ( ͡°͜ʖ͡°)
@AmGreg: na kotkę którą znam nie działa. Zainspirowany wykopiem od wczesnych jej dni próbowałem ją uspokajać łapiąc w tamto miejsce za kark. #!$%@? - wścieka się jeszcze bardziej ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (92)
najlepsze
@volatile_pc: Ok, tak myślałem.
@mamut2000: Chwilę.
Fffffff, ała.
#grammarnazi
( ͡° ͜ʖ ͡°)(✌ ゚ ∀ ゚)☞