Zakaz spania w kabinie ciężarówki - we Francji kara 30 tys euro
Spanie w kabinie dotychczas dozwolone, dziś jest zabraniane w wielu krajach Unii Europejskiej. Dlaczego spanie w kabinie zostało nagle zabronione i jakie są za to kary
walerrr z- #
- #
- #
- 352
Komentarze (352)
najlepsze
zakaz jest po to żeby nasze firmy nie mogły świadczyć usług taniej jak te z zachodu. Dlatego minimalne stawki robią dla takich pracowników, teraz te spania po hotelach i pewnie coś jeszcze wymyślą. Pracownik za 1000 euro z Polski to jest lekko trzykrotnie niższy koszt jak tam. Do tego tańszy serwis u nas, ubezpieczenia itd. Klient patrzy na cenę za kilometr i nic go więcej nie interesuje a
Komentarz usunięty przez moderatora
edit: teraz to w Paryzu bedzie trzeba chyba z 3 dniowym wyprzedzeniem rezerwowac hotele ;/
Ale doczytałeś może, że tu chodzi o przerwę 45 godzinna po tygodniu pracy?
Normalne dniowe przerwy można spędzać w kabinie. W tym wypadku jest to oznaką normalności i nie traktowania pracowników jak bydła.
To prawo ma zapewne na celu polepszenie warunków pracy kierowców, żeby wysypiali się godnie w prawdziwych łóżkach, no ale - do jasnej cholery! - jak ktoś
Oczywiście zaraz się znajdzie rozwiązanie i na to, ważne, by było upierdliwie dla obcych.
@simperium: przecież tak robi każdy kraj (mniej czy bardziej udolnie), nie tylko Francja.
"Jelczem do Francji. Część I
Była 4.30, gdy Gonzo odpalił swego wiernego konia, Jelcza. Przetarł lampy. Poprawił w kabinie świecącego się Michelina, pieszczotliwie go strzelając w czoło. Wrzucił bieg... i poszły konie po betonie.
W stronę Francji. Odwrotu już nie ma.
Jean-Pierre, francuski policjant patrolujący autostrady, był jakiś poddenerwowany, już od 4.30 rano. Nie spał. Wiercił się. Czuł niepokój...
Gonzo zapinał biegi, rozpędzając jelonka do granic możliwości. Silnik jęczał sympatycznie. Skrzynia
Tak! Zmieniać!
Wyprzedzał... wyprzedzał... wyprzedzał... aż do końca góry.
Potem szybki remoncik.
Nieduży.
Nie takie remonciki się robiło na drodze.
Jean-Pierre miał zamiast zwieraczy jakiś syfon... to NERWY... ale skąd, z jakiego powodu?? Może powinien spróbować la bigos? Zżerały go nerwy.
Gonzo już pędził w stronę francuskiej granicy. Znów pauza. Tym razem bigosik na zimno. Znów gapie. Znów fani myślący, że kręca film i to coś co tutaj stoi, to
Granica.
Jean-Pierre zemdlał.
Gonzo zajarał blanta:
- Muszę się odprężyć... dobre zioło