kiedyś widziałem podobny filmik - para chciała się pobawić w wodzie, pluskali się, poszli za daleko i nagle stracili grunt pod nogami. już nie pamiętam czy oboje nie umieli pływać, czy jedno nie umiało i wciągnęło drugie, oboje utonęli.
Przypomniał mi się Anglik, który podchodził coraz bliżej do krawędzi na szczycie małej góry, chcąc przybliżyć sobie obraz widoku miasta w aparacie. Aż już schodził niżej po stromym zboczu (praktycznie to była prawie przepaść tak ze 100-200 m). Nic się nie stało, ale głupio ryzykował życie dla głupiego zdjęcia i tylko dlatego że nie pomyślał, że podchodzenie bliżej nic nie da, szczególnie że to była noc i nie miał latarki (ledwo go
@LeonardoDaWincyj: Zwłaszcza że fotografował coś w oddali i nic mu nie zasłaniało, wtedy podchodzenie bliżej nic nie da, bo pod samą górą było całkiem ciemno. Tak że to był przykład kompletnej głupoty i niepotrzebnego ryzykowania dla fotek (a był to czyiś ojciec, był tam jeszcze ze swoją rodziną).
Komentarze (143)
najlepsze
z wodą nie ma żartów.
Nic się nie stało, ale głupio ryzykował życie dla głupiego zdjęcia i tylko dlatego że nie pomyślał, że podchodzenie bliżej nic nie da, szczególnie że to była noc i nie miał latarki (ledwo go
Nie szukajcie ( ͡° ͜ʖ ͡°)