Żyjecie sobie tak z trzydzieści lat. Od paru lat jesteście razem, decydujecie się podjąć decyzję że chcielibyście zawrzeć małżeństwo. Tysiące dni przeżyć, spotkań, historii, uczuć i wspomnień. I to wszystko jest zredukowane do parunastusekundowego filmiku na którym widać tylko wasze ręce i znak wodny bestgore.com który oglądają ludzie ku swojej uciesze. Życie jest tak #!$%@? ulotne i czasami tak mało warte że trudno to sobie wyobrazić.
@Stivo75: Wszystko pod wpływem emocji i adrenaliny. Powinni byli z całych sił próbować odpłynąć od brzegu. Brzmi dziwnie ale w takiej sytuacji ucieka się od trzaskających fal na spokojniejszą wodę, która Cię tylko pobuja w górę i w dół aż zregenerujesz siły i popłyniesz w spokojniejsze miejsce gdzie można się wydostać na brzeg. Oczywiście bez stresu i przed kompem mogę sobie polemizować ale to jest pierwsze co mi do głowy przyszło.
@Stivo75: Film zaczyna się od dużej fali, po której obydwoje są już w wodzie. Jestem ciekawy jak to wyglądało wcześniej. Czy te ogromne fale przyszły nagle? Jeżeli nie to wchodzenie na te skały było proszeniem się o wypadek. Szkoda, że film nie zaczyna się kilkanaście sekund wcześniej bo dawałoby to lepszy obraz sytuacji.
@mateusz-wojcik-961: myślę że z uwagi na kierunek fal i ich siłę nie mieliby szans zbyt daleko odpłynąć. Fale cały czas spychały by ich w kierunku brzegu.
@nom_de_guerre: Ale przecież pytanie brzmiało, czy by mieli szanse jakby odpłynęliod skał. Czytaj ze zrozumieniem. W takiej sytuacji prąd wsteczny by im tylko pomógł.
Dziewczyna przeżyła - jest w szpitalu, chłopak wypłynął 38km dalej.
"This took place in Laguna,Santa Catarina, the gentleman’s name was Leonardo Santos and he was 25 years old,the young girl is Amanda Maria Roque,she is 19 years old. The young girl survived, the firefighters were able to rescue her and she was in the hospital for couple days but on March the 19th the man was found 38 kilometers(23 miles) from the
Gdy byłem na Gran Canaria i jechałem pierwszy raz na spotkanie z oceanem, wyobrażałem sobie, że jak tylko dotrę na brzeg, to rozbiorę się i wskoczę do wody na cudowne fale.
Gdy już dojechałem i sprowadziłem rower kilkaset metrów na jakąś dziką plażę, to trochę zwątpiłem. Rozebrałem się i zbliżyłem do brzegu. Pierwsze uderzenie fali, a był to tylko rykoszet, dało mi do zrozumienia z jaką potężną siłą żywiołu mam do czynienia.
@byczys: Też byłem na Kanarach i nieświadomie wszedłem w mocne fale wśród wysokich skał, przy klifie. Wszedłem po pas, ale zaraz przyszła ponad dwumetrowa fala i zakręciła mną pod wodą jak w pralce, do przodu, do góry nogami ( ͡°͜ʖ͡°). Byłem taki odważny bo ze znajomymi, ale dałem sobie tam spokój z pływaniem i chodziłem potem już na inne, spokojniejsze plaże.
Nie trzeba byc geniuszem aby wiedziecd, ze skaly przy duzych falach sa smiertelnie niebezpieczne. Na moim podworku (Australia) rocznie ginie kolo 12 osob (dla porownania rekiny zabijaja srednio 2-3 osoby) podczas tzw "rock fishing" chodza I wedkuja ze skal. ginie ich tylu,ze rzad chce wprowadzic obowiazkowe zakladania kamizelek ( i to nie nadmuchiwanych bo sie moga przebic) podczas lowienia.
@atestowanie2: Jako nastepne ciekawostke to powiem,ze ponad 20% z nich to Chinczyki ale masz racje, postawie lepszy plot i juz nie bede sie tutaj szlajali i topili.
kiedyś widziałem podobny filmik - para chciała się pobawić w wodzie, pluskali się, poszli za daleko i nagle stracili grunt pod nogami. już nie pamiętam czy oboje nie umieli pływać, czy jedno nie umiało i wciągnęło drugie, oboje utonęli.
Przypomniał mi się Anglik, który podchodził coraz bliżej do krawędzi na szczycie małej góry, chcąc przybliżyć sobie obraz widoku miasta w aparacie. Aż już schodził niżej po stromym zboczu (praktycznie to była prawie przepaść tak ze 100-200 m). Nic się nie stało, ale głupio ryzykował życie dla głupiego zdjęcia i tylko dlatego że nie pomyślał, że podchodzenie bliżej nic nie da, szczególnie że to była noc i nie miał latarki (ledwo go
@LeonardoDaWincyj: Zwłaszcza że fotografował coś w oddali i nic mu nie zasłaniało, wtedy podchodzenie bliżej nic nie da, bo pod samą górą było całkiem ciemno. Tak że to był przykład kompletnej głupoty i niepotrzebnego ryzykowania dla fotek (a był to czyiś ojciec, był tam jeszcze ze swoją rodziną).
@porannewyciepsa: na zdjęciu to oni, ale wątpie by ta fotka była z tego samego miejsca - zupełnie inny układ skał itp.
Obstawiam, że ta fota była zrobiona pare godzin wcześniej, a potem wpadli na pomysł "zrobienia jeszcze raz, bo tak fajnie fale trzaskają!" i wyszło jak wyszło.
Komentarze (143)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@nom_de_guerre: Ale przecież pytanie brzmiało, czy by mieli szanse jakby odpłynęliod skał. Czytaj ze zrozumieniem. W takiej sytuacji prąd wsteczny by im tylko pomógł.
"This took place in Laguna,Santa Catarina, the gentleman’s name was Leonardo Santos and he was 25 years old,the young girl is Amanda Maria Roque,she is 19 years old. The young girl survived, the firefighters were able to rescue her and she was in the hospital for couple days but on March the 19th the man was found 38 kilometers(23 miles) from the
Gdy już dojechałem i sprowadziłem rower kilkaset metrów na jakąś dziką plażę, to trochę zwątpiłem. Rozebrałem się i zbliżyłem do brzegu. Pierwsze uderzenie fali, a był to tylko rykoszet, dało mi do zrozumienia z jaką potężną siłą żywiołu mam do czynienia.
Jak widać woda nie jest zbyt wzburzona. Nie wyobrażam sobie jak to wygląda podczas sztormu itp.
Na moim podworku (Australia) rocznie ginie kolo 12 osob (dla porownania rekiny zabijaja srednio 2-3 osoby) podczas tzw "rock fishing" chodza I wedkuja ze skal. ginie ich tylu,ze rzad chce wprowadzic obowiazkowe zakladania kamizelek ( i to nie nadmuchiwanych bo sie moga przebic) podczas lowienia.
@manstain: To weź tych wędkarzy nie wpuszczaj na swoje podwórko, bo szkoda ludzi.
z wodą nie ma żartów.
Nic się nie stało, ale głupio ryzykował życie dla głupiego zdjęcia i tylko dlatego że nie pomyślał, że podchodzenie bliżej nic nie da, szczególnie że to była noc i nie miał latarki (ledwo go
Nie szukajcie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Obstawiam, że ta fota była zrobiona pare godzin wcześniej, a potem wpadli na pomysł "zrobienia jeszcze raz, bo tak fajnie fale trzaskają!" i wyszło jak wyszło.
Tak...mam 5 małych dzieci, czas urządzić wyprawę na Mt Everest? Co się może stać