Za takie coś powinna być bardzo dotkliwa kara, kierowca zawodowy jedzie z przekonaniem że w razie wypadku zmiecie osobowe auta a zysk minuty szybciej w domu jest tego wart. Tu się udało, niestety nie zawsze takk jest. Jedno jest pewne ten kierowca powinien mieć zabrane prawo jazdy przynajmniej na kilka lat i zakaz pracy jako kierowca.
@jarek159: Albo rozprawę o usiłowanie popełnienia morderstwa z premedytacją - skoro zawodowy kierowca to chyba zdaje sobie sprawę z konsekwencji czołowego zderzenia z osobówką? Jeśli nie to dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów...
Co za #!$%@?, nie dość, że wyprzedza na takiej wąskiej drodze, to jeszcze nocą, gdy ciężej jest oszacować odległość samochodu z przeciwka i w dodatku na łuku.
@Pooodi: Akurat argumenty masz chybione, bo nie ma nic złego w wyprzedzaniu na długim łuku. Największe menelstwo kierownika to samo rozpoczęcie manewru - przecież w nocy zwłaszcza nie da się na takim łuku nie zauważyć że coś jedzie.
@alWdIjJpz18nHw: Stopniowo zwalniając i zatrzymując się przed nim. A jakby się nie zatrzymał, to zadzwoniłbym na policję z informacją, iż ścigam pijanego kierowce który usiłował mnie zabić. NIE POPUŚCIŁBYM #!$%@?! Jechałbym za nim do samego domu, bazy czy nawet portu przeładunkowego w Johanesburgu.
@AnonimNiepowiem: W moich oczach to nie jest "po męsku". Wolę dżentelmeńskie podejście nie angażujące niepotrzebnej przemocy. Poza tym pomyśl o konsekwencjach względem ciebie. Załóżmy, że obiłeś mordę temu/tej kierowcy, chcąc aby spotkał się z konsekwencjami prawnymi odnośnie spowodowania zagrożenia na drodze i nie tylko, czy zadzwoniłbyś wtedy na policję wiedząc, że i ciebie mogłaby wtedy dosięgnąć kara będąca następstwem pobicia?
Komentarze (87)
najlepsze
Tu się udało, niestety nie zawsze takk jest. Jedno jest pewne ten kierowca powinien mieć zabrane prawo jazdy przynajmniej na kilka lat i zakaz pracy jako kierowca.
Właśnie, tu brakuje takiego soczystego i z uczuciem: #!$%@?
Ratował też sam siebie.
W momencie zdarzenia sam też by uczestniczył.
Sam jeżdżę dużym, ale to już nadaje się na bagiety
źródło: comment_teJNF787KHmXQSIakVTnBCj1o5PEgHQB.jpg
PobierzA co mogło iść??
W takich sytuacjach nieraz ciężko cokolwiek z siebie wydusić.
@Dzyszla: pewnie się okazało, że to słowak albo litwin i ma wywalone na to, co o nim i do niego mówisz...
morderca
Akurat argumenty masz chybione, bo nie ma nic złego w wyprzedzaniu na długim łuku. Największe menelstwo kierownika to samo rozpoczęcie manewru - przecież w nocy zwłaszcza nie da się na takim łuku nie zauważyć że coś jedzie.