
Przedwczoraj - 7.03.2017r., miałem lecieć z Warszawy do Auckland z przesiadkami w Moskwie, Szanghaju i Chongqing. Po uzyskaniu kart pokładowych i na chwilę przed wejściem na pokład, zostałem wezwany przez obsługę LOT’u, która poinformowała mnie, że nie zostanę wpuszczony na pokład, ponieważ nie spełniam warunków by móc przesiąść się w Chongqing. Próbowałem przekonać panią, z którą rozmawiałem, że wedle moich informacji nie ma żadnego powodu, dla którego nie mógłbym tego zrobić i mimo, że pokazałem jej stronę internetową ambasady Chińskiej, na której wyraźnie pisze, że mam prawo do bezwizowego transferu, o ile posiadam bilet i wizę do kraju docelowego i mój pobyt na terenie lotnisk będzie krótszy niż 24h, to usłyszałem, że przedstawione prze mnie informacje są nieprawdziwe i że nie mogę lecieć.
Pani z którą rozmawiałem poinformowała mnie, że jeśli chcę wsiąść do samolotu, to muszę wykupić dodatkowy lot, który pozwoli mi ominąć Chongqing i lecieć z Szanghaju do Auckland przez inne lotnisko. Otrzymałem od niej listę lotnisk, w których transfer jest możliwy i natychmiast kupiłem lot z przesiadką w Kantonie. Oznaczało to podwojeniem kosztów mojej podróży, byłem jednak zdesperowany by wejść na pokład, gdyż do Nowej Zelandii leciałem w celach zarobkowych i na miejscu miałem już zorganizowany transport i noclegi, poza tym musiałem stawić się na wyznaczony w kontrakcie czas. 10 minut po tym jak zakupiłem dodatkowy bilet, obsługa LOT’u poinformowała mnie, że nadal nie mogę lecieć, ponieważ z jakichś niewyjaśnionych powodów, lotnisko w Kantonie również nie spełnia jakichś wymagań. Nie zostałem wpuszczony na pokład, po chwili czekania otrzymałem z powrotem mój bagaż i obsługa LOT’u życzyła mi miłego dnia.
Zdezorientowany wróciłem do mieszkania moich przyjaciół, u których nocowałem dzień wcześniej, ze względu na to, że nie mieszkam w Warszawie. Skontaktowałem się z firmą, która sprzedała mi bilety. Nie byli w stanie powiedzieć dlaczego uniemożliwiono mi wejście na pokład. Zadzwoniłem na infolinię LOT’u. Osoba, z którą rozmawiałem również nie rozumiała tej sytuacji. W trakcie naszej rozmowy usłyszałem, że obsługa LOT”u powinna pisemnie uzasadnić, dlaczego uniemożliwiono mi wejście na pokład. Skoro tego nie zrobili, powinienem wrócić na lotnisko i o nie poprosić.
Na lotnisko dotarłem z dwójką moich przyjaciół i natychmiast skontaktowałem się z obsługą LOT’u. Najwyraźniej nie sporządzono żadnego raportu z tego co wydarzyło się rano, ponieważ wszyscy wydawali się być zupełnie zaskoczeni stawianymi przeze mnie pytaniami. Po wielokrotnym sprawdzeniu moich dokumentów pojawił się kierownik zmiany, pan Jarosław, który poprosił mnie i dwójkę moich przyjaciół, o 10 minut cierpliwości, w czasie których moja sprawa zostanie wyjaśniona. Po około godzinie przyszedł ponowie, tłumacząc, że nie udało się im skontaktować z osobą, odpowiedzialną za poranne zdarzenia. Po kolejnej godzinie pojawiło się dwóch pracowników LOT’u, którzy zmieszani zaczęli przepraszać. Stwierdzili, że miałem prawo wejść na pokład, nie ma problemu z moją rezerwacją ani z przesiadką w Chongqing, nie rozumieją dlaczego kazano mi kupować dodatkowy bilet, ani dlaczego odmówiono mi wejścia na pokład.
W sumie, po ponad trzech godzinach czekania, w czasie którego mnie, ani moim znajomym nie zaoferowano niczego do picia ani wygodniejszego miejsca do siedzenia niż metalowa ławka, kierownik zmiany, pan Jarek poinformował mnie, że firma LOT nie jest w stane pomóc mi w jakikolwiek sposób. Mogę złożyć reklamację, na którą odpowiedz uzyskam prawdopodobnie przed upływem 4 tygodni i to wszystko czego mogę oczekiwać. Odmówiono mi podania pisemnego powodu uniemożliwienia mi wejścia na pokład samolotu, ani jakiegokolwiek dokumentu stwierdzającego, że pan Jarek albo pracownicy LOT’u rozmawiali ze mną. Na pytanie dlaczego jest to niemożliwe usłyszałem tylko „Bo nie jest to potrzebne, my mamy wszystkie informacje”.
Śmiem wątpić by LOT posiadał wszystkie informacje. Myślę, że jest wręcz odwrotnie. Zgłoszony przeze mnie problem był dla nich równie zaskakujący i niezrozumiały jak dla mnie. W ciągu tych kilku godzin jakie upłynęły od momenty gdy opuściłem lotnisko i ponownie na nie wróciłem, informacja o tym, że któremuś z pasażerów odmówiono wejścia na pokład samolotu nie została przekazana dalej. Dziwi mnie nie tylko bałagan, ale też zupełny brak empatii czy dbania o wizerunek firmy ze strony kierownictwa. Na skutek nieprawdopodobnego braku kompetencji pracownika firmy LOT, straciłem nie tylko czas i pieniądze, ale znalazłem się w trudnej sytuacji zawodowej. Ludzie w Nowej Zelandii nie do końca rozumieją całą tą sytuację i dopiero po długich tłumaczeniach przyjęli do wiadomości fakt, że przylecę później niż się umawialiśmy. Odbije się na naszych relacjach, a co za tym idzie na moich zarobkach i ewentualnej dalszej współpracy.
Biorąc pod uwagę wszystko co się wydarzyło zdecydowanie odradzam korzystania z usług firmy LOT. Ich niekompetencja połączona z brakiem dobrej woli, by naprawić wyrządzoną przez siebie krzywdę, jest dla mnie zwyczajnie niezrozumiała. Stawiłem się na lotnisku w wymaganym czasie, posiadając wymagane dokumenty i spełniając wszystkie wymogi, a mimo to potraktowano mnie, jakbym to ja zrobił coś złego.
Następnym razem, gdy będziecie udawać się w ważną podróż, zastanówcie się, czy wybieracie usługi przewoźnika, któremu możecie zaufać. Od dzisiaj wiem, że czasami jest to dużo ważniejsze, niż cena samego biletu.
Komentarze (331)
najlepsze
Na miejscu tego oszukanego człowieka #!$%@?łbym sie nieziemsko i tego nie odpuścił, póki nie dostałbym godnego zadośćuczynienia.
Skoro nie chcieli sami zafundowac tego biletu za 6k na drugi dzień w ramach rekompensaty za własny błąd, niech teraz straca zdecydowanie wiecej- także wizerunkowo.
Może
@ssmerda: a z jakiej paki IATA?
Sprawami ochrony praw pasażerów zajmuje się ULC.
@vronox: jesli masz lot z przesiadkami i jeden z segmentow sie opozni i nie zazebi, to ich psim obowiazkiem jest cie dowiezc do portu docelowego, przepisy reguluja tez przyznawanie hoteli i kasy na zarcie.
Ala jakbys sobie pobookowal osobno roznymi liniami (jak niektorzy Janusze robia zeby bylo taniej) to w wypadku opoznienia wszyscy mieliby cie w dupie.
@uknot: nie wiem czy wiesz, ale rok 2016 był jednym z najlepszych dla lotu, gdzie są sporo na plusie...
@leoha: gdzie mozna znalezc jakies rzetelne info na ten temat. Lot publikuje gdzies swoje raporty? Pytam z ciekawosci.
Inna sprawa, że skoro LOT przyznał, że rano wprowadzili pasażera w błąd, niepotrzebnie wykupił bilet na lot przez Kanton,
Ten drugi bilet natychmiast anulowałem (byłem jego posiadaczem przez