Morawiecki zaorał się w wywiadzie: 'dobro narodu' ważniejsze niż równe prawo.
Morawiecki jak dziecko zaorał się w wywiadzie dla zagranicznej stacji: nieuchwytne "dobro narodu" ważniejsze niż równe prawo... Jakby tego było mało zaplątał się w analogie do nazistowskich Niemiec... Dziennikarz sprawiał wrażenie, że nie wierzy w to co słyszy...
pk347 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 198
- Odpowiedz
Komentarze (198)
najlepsze
Trudno jest mi też stwierdzić kto jest większym szkodnikiem, Morawiecki czy Macierewicz?
Niesamowite.... po prostu niesamowite. Naczelny dezinformator wrzucił znalezisko ze źle przetłumaczonym cytatem i wszyscy się rzucili wykopać, a później piszą w komentarzach
"Jakie głupie te Janusze: 500+, Żołnierze Wyklęci i Polacy zadowoleni z PiSu bo Polska wstaje z kolan xD"
Narzekają, że cebulaki, patologia i stare babcie głosowały na PiS, bo dali się manipulować, a sami się dają manipulować dokładnie w taki sam sposób. ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°
Jak nie lubię PiSu to na miejscu Morawieckiego bym chłopa ustawił, że nie pozwolę sobie na takie traktowanie polskiego ministra i że ma zmienić ton, albo nie będzie wywiadu.
Morawiecki się przed nim tłumaczy jak uczniak, a to zwykle dziennikarskie barachło.
Koleś niczego nie chce słuchać, jak dostaje ripostę to przestaje go to interesować i szuka w notatkach następnego pytania.
Podnosi głos, żeby co chwila zagłuszyć Morawieckiego, wpieprza się w każde zdanie, nie pozwala skończyć. Cały czas próbuje go wyprowadzić z równowagi, żeby najlepiej pokazać wściekłość i zostać #!$%@? z wywiadu - wtedy by dostał to po co przyjechał. Po dowody tego, że w Polsce się gnoi dziennikarzy.
@sectra: #!$%@?, jak potłuczony. Tak właśnie wygląda prawdziwe dziennikarstwo. Morawiecki jest służącym, a nie jakimś paniskiem, i każdy ma prawo go traktować, jak służącego. Minister ma psi obowiązek wytłumaczyć się z każdej swojej decyzji, a każdy błąd i głupotę mamy prawo wytknąć tak jemu, jak i każdemu innemu sprawującemu władzę w imieniu narodu.