Białaczka mojej 4-letniej kuzynki.
Cześć Mirki i Mirabelki.
Wiem, że nie jesteście zwolennikami tego typu informacji, ale zwracam się do Was z ogromną prośbą.
Kilka miesięcy temu (9 listopada 2016 roku) zdiagnozowano u mojej 4-letniej kuzynki ostrą białaczkę limfoblastyczną. Jak wiadomo są wzloty i upadki - zaraz po zdiagnozowaniu, czyli przez ostatnie kilka miesięcy nie opuszczała ścian oddziału onkologii i hematologii dziecięcej. Jednak ostatnio udało jej się na tydzień wyjść ze szpitala do domu (co prawda nie mogła wychodzić na dwór, ale dom to dom :)).
Rokowania dla dziecka są już w miarę dobre pomimo kilku wpadek.. ale jej organizm jest silny, walczy dzielnie.
Od jutra ponownie przechodzi na chemię dożylną, będąc tydzień w domu mogła na chwilę odpocząć od wlewów.
Dodaję to ze względu na to, że rodzice Nadii to moi bliscy wujkowie i nie dają już rady finansowo. Mama Nadii zrezygnowała z pracy, a mój wujek stara się jak może, aby niczego im nie brakowało. Sam widzi się z córką wtedy, kiedy może, ale odkąd mama mojej kuzynki jest na zwolnieniu odbywa się to rzadziej.
Jeżeli ktoś z Was miałby ochotę przesłać chociaż te 10 złotych na subkonto dla Nadii fundacji
Cancer Fighters, byłabym bardzo wdzięczna.
Nr subkonta: 62 1240 6494 1111 0010 7211 3603
Tutaj strona na facebooku o Nadii:
https://www.facebook.com/Nadia.Bielska
Dla kogoś, kto chce obejrzeć wideo nagrane w Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie z Nadią:
//www.telewizjaolsztyn.pl/wiadomosci/6746,rosnie-liczba-zachorowan-na-nowotwory-u-dzieci
Komentarze (47)
najlepsze
Życzę małej sporo zdrowia, ze swojej strony pomogłem.