Uzależniony mirek potrzebuje pomocy

Jakieś pół roku temu zgadałem się z jednym mirkiem. Naprawdę spoko gość, dostalem nawet od niego coś w prezencie. Wymieniliśmy się numerami telefonów, pogadaliśmy trochę. Wiek ok 30lat. Kontakt po jakimś czasie się urwał. Dziś nagle otrzymałem telefon,

[panodtelewizora]

Alhoholizm to niesamowite #!$%@?... Gdyby nie to, że wysłaliśmy ojca na zamknięty odwyk, przypuszczalnie już by nie żył. Nie pije już 7 lat co jest ogromnym sukcesem, natomiast rozwód i zniszczona kariera zawodowa, to są konsekwencje jakie poniósł. Im wcześniej tym lepiej, naprawdę tutaj nie ma na co czekać tylko wysyłać na odwyk( ͡° ʖ̯ ͡°)

[panodtelewizora]

@nowywinternetach: Bardzo dobre pytanie, biorąc pod uwagę fakt, że wraz z odejściem od alkoholu stracił również większość znajomych. Tata zajął się majsterkowaniem, robi remont w domu itd. Nie chodzi o to, żeby zająć myśli czymś innym, tylko raczej jako zwykłe hobby. Stara się również odbudować relacje ze mną i z bratem. Niestety najgorsze akcje( a proszę mi wierzyć, było naprawdę źle ) miały miejsce gdy byliśmy dzieciakami, tak że relacja

[panodtelewizora]

@nowywinternetach: Wypada wspomnieć, że ''nawrócił się'' duchowo. Zawsze był religijny, ale po odwyku bardzo często mówi o Bogu, ile mu zawdzięcza no i udziela się w parafii. Czy to dobrze czy to źle?- Nie mi to oceniać. Zawsze z bratem powtarzamy, że na pewno lepiej jak się modli niż pije

[Misiakk]

Plusy na mirko go uzdrowią.

[S.....p]

@Misiakk:
to też pomaga

[solarris]

Wszyscy ignoranci którzy piszą że to proste nie pić alkoholu niech nie piszą że to proste, bo to nie jest proste.
3 moich kolegów zmarło. U przyczyna pośrednia lub bezpośrednia - alkohol.

[solarris]

@alkoholik000
~25,
~28
~37

[s.....u]

@Maniaak: Kuzyn pił w opór przez około 8-10 lat, wątroba najpierw siadła(w stanie krytycznym trafił do szpitala) a potem porażenie mózgowe(roślina) i śmierć.

[F.....z]

Skierujcie go do dobrego psychoterapeuty, proszę. Bez tego nie da rady.

[Pawlis]

@NieWartooo: Komentarz wiele wynoszący do sprawy.

[smieszny_mirek]

@NieWartooo: zielonki dupa cicho

[alkoholik000]

Wg. mnie, alkohol to większy syf niż narkotyki albo leki.

[s.....2]

@alkoholik000: etanol to przecież mocny narkotyk
nie ma czegoś takiego jak podział alkohol | narkotyki | leki
tylko są poszczególne substancje każda mająca swoje właściwości
Można co najwyżej je dzielić ze względu na cel stosowania np. morfina w celu przeciwbólowym to lek, a w przypadku braku fizycznego bólu to narkotyk. Etanol stosowany dla zmiany samopoczucia to zwykły narkotyk. Alkoholik to narkoman. (tylko ze względu na powszechność ma osobną bardziej precyzyjną

[bulldog_z_francji]

Wg. mnie, alkohol to większy syf niż narkotyki albo leki.

@alkoholik000: najwiekszy syf to uzaleznienie sie od hazardu ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[Lajsikonik]

Zakop. Jeśli naprawdę chce cośz tym zrobić, wystarczy wpisać frazę "problem z alkoholem" i nacisnąć enter. Albo nawet iść do lekarza rodzinnego. Ośrodków i grup wsparcia jest pełno. Tym bardziej w Warszawie, gdyby to było Zapiździewo Dolne to rozumiem, najbliższa przychodnia 15 km miting AA 35. Gość szuka kogoś kto wysłucha biadolenia i użalania się nad sobą, pogłaszcze i powie oj, aleś ty biedny.Tak mu nie pomożemy.

[nowywinternetach]

@Lajsikonik: Nie oceniaj jak nie znasz dokładnie sytuacji ani nawet miejsca zamieszkania, bo to tylko przypuszczenia. Raz że to wstyd, dwa że pewnie jakieś problemy emocjonalne które blokują, może depresja, czy zaburzenia lękowe, a trzy te 15km to dla niektórych też dużo. Jakby ten człowiek był aktywny i taki bezproblemowy aby sobie wszystko samemu załatwić z dużą pewnością siebie i na luzie to pewnie i by nie pił, więc i

[Koller]

@Lajsikonik: jest weekend i potrzebował kogoś na juz

[Prawda_w_pysk]

Ja jakby co mogę tutaj, przez tel albo videorozmowe. Niespełna dwa lata temu sam uporalem sie ze swoim problemem więc deklaruje pomoc.

[Floyt]

Jestem miesiąc po odwyku stacjonarnym, drugim z resztą. Nie piję 3,5 mca. Mogę z nim popisać jeśli ma ochotę.

[Floyt]

@ej-no-nie-przesadzaj: Nie. Do niczego mi to już nie potrzebne.

[Floyt]

w niepiciu najgorsze jest to postanowienie i taki przymus że się nie napijesz.

@sicknature: To nie jest kwestia przymusu. Ja po prostu nie chce. Gdybym chciał, to sklep mam zaraz obok domu :)
Po drugim odwyku przekonałem się że wszystko co robiłem narąbany, mogę robić na trzeźwo i jeszcze mieć z tego benefit że na następny dzień nie mam kaca moralniaka, ani bolącej głowy.
Nie potrzebuję już wspomagacza do kontaktów z ludźmi bo i bez tego jest ok, nie potrzebuję "lepszego humoru" bo jak mam go gorszego to z jakiegoś powodu, a na następny dzień i tak jest gorzej.
Nakierowanie na "siłę wyższą" jest tylko na grupach AA, a ja AA nie uznaje, bo do mnie ta formuła kompletnie

[F.....t]

Jak sobie patrzę ile krzywd i bólu wywołuje alkohol to nie żałuję że jestem abstynentem.

[NieRozumiemIronii]

@Flutterponut: Jak sobie patrzę ile krzywd i bólu wywołują samochody to nie żałuję, że chodzę pieszo.

[J.....a]

@Flutterponut: Ale wiesz, że jak się używa, a nie nadużywa to nie wywołuje żadnych krzywd ani bólu?

[Lukus00]

Najlepiej niech najpierw idzie na detoks a pozniej do zamknietego osierodka odwykowego sama gadka z kims nie pomoze mysle ze tylko osrodek ja to przerabialem