Producenci dobrze wiedzą że ludzie i tak nie czytają etykiet (za dużo literek), więc wystarczy wielkimi literami napisać light by zachęcić baranów do kupowania. Jednocześnie myślą że się zdrowo odżywiają
@crystaldragon: problem leży głębiej. Produkty 'light' w sensie niskiej zawartości tłuszczu, nie są i nigdy nie były zdrowsze. Nawet bez dodatku 'chemii', zastąpienie tłuszczu cukrem, to jest zdecydowanie zły pomysł w kontekście zdrowia.
To jest wałek podobnego kalibru jak z pół wieku temu jeszcze lansowano tytoń jako dobry dla zdrowia.
TL;DR Ludzie więcej jedzą myśląc, że produkty mają mniej kalorii. Często producenci umieszczają napis informujący o zmniejszonej zawartości tłuszczu, który jest najczęściej zastępowany cukrem. Daje to podobną kaloryczność, ale ludzie myślą, że mogą zjeść więcej. Po spożyciu napojów light człowiek więcej zjada, a słodziki, których organizm ludzki nie przetwarza pływają w rzekach. Stewia, która wchodzi na nasz rynek, rośnie głównie w Chinach i jest przemysłowo przekształcana do białego proszku pozbawionego smaku lukrecji.
@mirekZpromocji: Skoro ktoś jest na tyle głupi, żeby nie sprawdzić z ciekawości etykiety o ile ten ubytek jest :) Ja tam sprawdzam prawie każdą szamę w sklepie, zajmuje mi to kilka sekund więcej i tyle, a obecnie kupuję niewiele nowości bo mam już sprawdzone produkty, więc nie muszę jako tako się dowiadywać.
Poza tym zawsze sądziłem, że wersję light wybiera się dla zmniejszenia kaloryczności zjadanej porcji, a nie żeby ładować więcej
takie czasy, masowa produkcja ludzi = masowa produkcja żywności. Nikt jakoś nie zauważa tego, że nas jest już ponad 7mld. na tym świecie, nie każdy ogarnia temat, a mordy trzeba wykarmić. Mądry sobie wybierze coś lepszego jakościowo, a inni będą jedli tanie produkty napakowane chemią, czyja to wina? Niczyja. Jest popyt jest podaż.
tak samo jak większość produktów pseudo bio, to zwykle przepakowany ten sam produkt z wyższą ceną, często nawet sprowadzany z Chin a pakowany tylko w UE, czytajcie etykiety!
Według tego dokumentu napoje light 0kcal powodują tycie. Ale nie same w sobie, lecz poprzez zwiększanie pokusy na dojadanie. Czyli działają tak samo jak piwo ( ͡°͜ʖ͡°) Będąc na redukcji nie miałem problemu z chudnięciem, pijąc średnio 2-3l na tydzien. Ale ja to jestem cienias, laska z dokumentu odstawiła napoje light i schudła 13 kg xd
Sam od 4 lat opieram swoją dietę głównie na słodzikach, a cukier jem co jakiś czas, bo to spora przyjemność. Mogę potwierdzić, że zjedzenie czegoś słodkiego w smaku, co nie ma cukru, powoduje większe ssanie i nie zaspokaja dobrze głodu. Jeżeli ktoś nie potrafi się pohamować, to po prostu zje więcej i w ten sposób nadrobi te kalorie.
@Pimpuszek: Słodziki niszczą florę bakteryjną w jelitach. A aspartam zawarty w słodzikach w połączeniu z gorąca herbatą ponoć jest jeszcze bardziej szkodliwy.
Komentarze (158)
najlepsze
To jest wałek podobnego kalibru jak z pół wieku temu jeszcze lansowano tytoń jako dobry dla zdrowia.
Ludzie więcej jedzą myśląc, że produkty mają mniej kalorii. Często producenci umieszczają napis informujący o zmniejszonej zawartości tłuszczu, który jest najczęściej zastępowany cukrem. Daje to podobną kaloryczność, ale ludzie myślą, że mogą zjeść więcej. Po spożyciu napojów light człowiek więcej zjada, a słodziki, których organizm ludzki nie przetwarza pływają w rzekach. Stewia, która wchodzi na nasz rynek, rośnie głównie w Chinach i jest przemysłowo przekształcana do białego proszku pozbawionego smaku lukrecji.
Poza tym zawsze sądziłem, że wersję light wybiera się dla zmniejszenia kaloryczności zjadanej porcji, a nie żeby ładować więcej
Jeżeli materiał poleca mi ktoś, kto uważa, że "E czegośtam" trzeba się wystrzegać, to nawet nie zamierzam tego oglądać.
Mogę potwierdzić, że zjedzenie czegoś słodkiego w smaku, co nie ma cukru, powoduje większe ssanie i nie zaspokaja dobrze głodu. Jeżeli ktoś nie potrafi się pohamować, to po prostu zje więcej i w ten sposób nadrobi te kalorie.
Jakieś dowody