ksiądz nie mógł czekać na 600zl i nie pochował dziecka...
- Mieliśmy problemy z pochowaniem naszego dziecka, ksiądz nie chciał poczekać na pieniądze za tak zwane pokładne - twierdzi małżeństwo z Oporówka. Zupełnie inną wersję wydarzeń przedstawia proboszcz miejscowej parafii. - Rodzice zmarłego dziecka nie mówili nic o problemach finansowych,...
rmx2 z- #
- 223
- Odpowiedz
Komentarze (223)
najlepsze
"W Oporowie opłata od pochówku jest pobierana dopiero od czasu, kiedy rządzi nią nowy proboszcz. - Poprzedni proboszczowie nie pobierali tak zwanego pokładnego, niestety cmentarz i kaplica cmentarna obecnie są w takim stanie, że są potrzebne pieniądze na jego utrzymanie i renowacje. Pokładne jest przewidziane w prawie cmentarnym i są to pieniądze na utrzymanie parafii - wyjaśnia Andżelika Borowczyk-Kucza. (...) rodzice zmarłego dziecka nie mogli posiadać żadnego potwierdzenia opłacenia miejsca na cmentarzu, gdyż takie opłaty - według mojej wiedzy - nie istniały w tej parafii - dodaje. "
"Opłata za miejsce na cmentarzu, tak zwane pokładne, została uchwalona przez Parafialną Radę Ekonomiczną, w skład której wchodzi dwóch sołtysów naszych wsi, pana wicewójta i mnie i wynosi 15% zasiłku pogrzebowego wypłacanego przez ZUS po śmierci bliskiej osoby. Statuty Synodalne Archidiecezji Poznańskiej zezwalają na pokładne w wysokości 20% zasiłku pogrzebowego."
No ale wiesz.. nagłówek no i hurr durr ksiunc!
A przeczytanie artykułu... kto by sobie takimi pierdołami zawracał głowę.
Na cmentarzach wyznaniowych swoje regulacje mają związki wyznaniowe. Takie wiesz... decydowanie o swojej własności.
Dlaczego pozornie?
Bo są protestanci jako konkurencja, gdzie kupa młodych pouciekało.
A dlaczego jednak monopol?
Bo "co rodzina powie", wydumana wyższość KK, propaganda "chrześcijaństwo tylko katolicyzm, a reszta to sekta!".
Dlaczego mają wszystkich w dupie i traktują wszystkich z góry pomimo ucieczki młodych?
Bo jest sporo baranków nadal do golenia, a jak nie to państwo da za pieniądze nawet protestantów.
@krad: jasne.
email: parafiaoporowo@gmail.com
telefon: 65 536 00 55
Zawsze można zadzwonić i zapytać jak było na prawdę, brakuje tutaj źródeł.
1) Ksiądz z artykułu mówił o kwocie "co łaska" za pogrzeb.
2) 600 zł, o które się rozchodzi to pokładne, czyli opłata za dzierżawę miejsca na cmentarzu na 20 lat. Pokładne ustalane są na ogół przez władze
- woda w publicznie dostępnych kranach - do podlewania kwiatków NIE JEST dostarczana przez wodociągi ZA DARMO.
- prąd potrzebny do oświetlenia cmentarza i kaplicy NIE JEST dostarczany ZA DARMO
- kaplice, ogrodzenia, mury oporowe jak wszystkie inne konstrukcje budowlane wymagają remontów, które nie są wykonywane ZA DARMO
- zieleń rosnąca na cmentarzu np drzewa, wymaga przeglądu chociaż co kilka lat, żeby nic nikomu na głowę nie spadło (http://www.expressilustrowany.pl/lodz/a/potezny-konar-runal-na-groby-lodzki-cmentarz-jak-pobojowisko-zdjecia,10053214/)
- usuwanie kontenerów ze śmieciami NIE JEST
Jest zdanie proboszcza.
Jest zdanie małżeństwa.
Nie ma dowodów na to kto mówi prawdę.
HURR DURR CZARNA MAFIA!!!!11
To takie proste: bezmyślnie przyjąć tezę tytułu i nie zadawać pytań.
O to przecież w tym chodzi: pojadę po kimś by samemu poczuć się lepiej, a czy ten ktoś jest winny czy nie to już bez znaczenia.
http://www.wykop.pl/link/3536373/ksiadz-nie-mogl-czekac-na-600zl-i-nie-pochowal-dziecka/#comment-42154085