@Postronny: też mnie trochę zdziwiło - jakby chodzić po domu z dmuchawą do liści... za małe pieniądze są przecież odkurzacze akumulatorowe do samochodu. Nie zajmują dużo miejsca.
@Postronny: @ffatman: ja rozumiem, że to jest szybsze i prostsze, ale przecież to nie usuwa brudu z kabiny, tylko wpycha go w jakieś szczeliny, z których później będzie ciężko go usunąć nawet zwykłym odkurzaczem... poza tym działa tylko jak w środku jest ogólnie czysto, bo przy którymś "odkurzaniu" tą techniką, śmieci w różnych zakamarkach będzie za dużo i przy dmuchaniu kolejnych te wcześniejsze będą wypadać
Zawsze mnie śmieszy takie gadanie, że teraz w ciężarówkach to jest high life, wygodnie etc. a "my, stare szofery w jelczach spaliśmy bez ogrzewania i ognisko pod silnikiem paliliśmy, żeby odpalił". No ok, kiedyś też prało się ubrania w rzece lub we frani, telewizję miał jeden szczęściarz we wsi, ocet tylko w sklepach itd. To, że postęp technologiczny wymusza pewnie rozwiązania, nie znaczy, że praca kierowcy ciężarówki to obecnie sama przyjemność. Jak
@fatoom87: Mój dziadek był kierowcą, opowiadał czasem jak wyglądała jazda, życie etc. Brak norm snu - często było tak, ze spędzał za kółkiem 30-40h bez przerwy. Z Lublina jechał na śląsk a stamtąd do Warszawy czy nad morze. Ogrzewanie w kabinach jeśli było, to działało fatalnie - jazda w grubych rękawicach, puchowej kurtce i czapce to norma. Brak usług po drodze - nie było tak, że mogłeś sobie zajechać na kawkę
Od dłuższego czasu w parlamencie europejskim są plany zmiany długości samochodów ciężarowych, główne postulaty to eliminacja martwych stref, lepsza aerodynamika co za tym idzie mniejsze spalanie, większe bezpieczeństwo oraz komfort kierowcy. Miały by być wydłużone same ciągniki siodłowe, mówi się o dodatkowych 50cm czy też 80cm co bez dwóch zdani poprawi warunki bytowe kierowców. Przez protest Volvo oraz Renault zmiany zostały odłożone chyba do 2023, nie pamiętam. tak czy inaczej uważam że
@Liberator19: z dłuższymi ciężarówkami może być taki problem, że na niektóre firmy będzie ciężko wjechać, bo aktualnie miejsca jest na styk dla normalnej ciężarówki (tandem już nie wjedzie)
@LeGgo: hmm.. śmiem twierdzić, że 90% kierowców wozi ze sobą butlę z gazem, a 10% palnik na kartridże. Ja sam preferuję butlę ( ͡°͜ʖ͡°) Przenośny prysznic też mam, co czasami ratuje tyłek w niektórych rejonach, albo tam, gdzie pod prysznicami jest syf (Włochy!)
#!$%@? kogo obchodzi opinia dziennikarza na temat ciezarówki. Na dodatek koleś sobie tylko tam "zjadl". Wolalbym uslyszec opinie 2-3 kierowców ciezarowek ktorzy dostali ten model na 7 dniowy test.
Komentarze (116)
najlepsze
No ok, kiedyś też prało się ubrania w rzece lub we frani, telewizję miał jeden szczęściarz we wsi, ocet tylko w sklepach itd.
To, że postęp technologiczny wymusza pewnie rozwiązania, nie znaczy, że praca kierowcy ciężarówki to obecnie sama przyjemność.
Jak
Brak norm snu - często było tak, ze spędzał za kółkiem 30-40h bez przerwy. Z Lublina jechał na śląsk a stamtąd do Warszawy czy nad morze.
Ogrzewanie w kabinach jeśli było, to działało fatalnie - jazda w grubych rękawicach, puchowej kurtce i czapce to norma.
Brak usług po drodze - nie było tak, że mogłeś sobie zajechać na kawkę
tak czy inaczej uważam że
tata woził ze sobą w trasę nawet butlę z gazem i przenośny prysznic z baniaka xD
??( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora