Wczoraj byłem w Pepco, kobieta ze mną wraz z dzieckiem: dziecko chciało coś dostać z asortymentu sklepu. Mama powiedziała, że mikołaj przyniesie mu ten prezent gdy dziecko wyśle list do mikołaja. To droczenie się dziecka, że jeszcze 2 dni do świąt a mikołaj ma tysiące prezentów do zapakowania, gdy mama go zapewniła, że zdązy bo ma tysiące elfów - bezcenne.
Nie budujcie relacji z dzieckiem na kłamstwie. Dzieciak na pewno wolałby dostać te prezenty od rodziców niż od jakiegoś obcego dziada co jeszcze podłogę ubrudził i trzeba po nim posprzątać ( ͡°ʖ̯͡°)
Komentarze (79)
najlepsze