Bardziej karykaturalnie już być chyba nie mogło ;d, kangur poddusza psa, a sam dostaje luja na ryj od nowego przeciwnika. Wszystko spokojnie można by okrasić komentarzem Łukasza Jurkowskiego (patrz. załącznik ;d). Z drugiej strony gościu wygląda jakby nie wiedział jak atakują kangury i mógł wyłapać solidnego kopniaka na jaja. Dobrze, że pierwszy uderzył, co ogłuszyło kangura.
Komentarze (199)
najlepsze
Z drugiej strony gościu wygląda jakby nie wiedział jak atakują kangury i mógł wyłapać solidnego kopniaka na jaja. Dobrze, że pierwszy uderzył, co ogłuszyło kangura.