Rzucić wszystko i zostać podróżnikiem

Obie pracowały w korporacjach – oprócz stabilności finansowej miały zagwarantowany uregulowany czas pracy i benefity. O zmianie zaważył przede wszystkim brak satysfakcji z wykonywanego zajęcia.

[TatusBogus]

Czy wszyscy w korpo to wypalone bziki, że każdy chce rzucić pracę, dzieci, rodzinę i uciekać w świat z plecakiem?
Kuźwa, szlag mnie trafia jak widzę w TV kolejnego podróżnika po korpo, który właśnie co wrócił z jakiegoś grajdoła i koniecznie misi to komuś opowiedzieć.

[Scandalous]

@TatusBogus: Właśnie też mnie to już w-----a, wszystkie wykopy w stylu: 'rzuciłem korpo i [ruszyłem w świat/napisałem własną gre/żebram pod mostem itd itp].

I najczęściej popierają ich ludzie, którzy g---o wiedzą o jakiejkolwiek pracy a tym bardziej o pracy w 'korpo'. Wszystko zależy od tego do jakiego zespołu trafisz...ale przecież tak jest wszędzie. Praca w żabce może być psychicznym wyzwaniem jak masz przełożonego c---a.

[Aster1981]

@TatusBogus: nie, nie kazdy ruszajcy w podroz musi tez byc wypalony.
A ludzie lubia opowiadac o tym co robia ciekawego.
Wole takie historie niz kolejne opowiesci jak czyjes dziecko pierwszy raz wysralo sie do nocnika.

[Truszek]

Rzucam korpo i jadę do Pjongjangu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Oh wait, już raz tak zrobiłem i znowu wróciłem do korpo (╥﹏╥)

[prosiaczek]

Po czym poznać, że ktoś pracował w korpo?

[tomaszektomaszek]

@prosiaczek wszystkim o tym mówi?

[bm89]

Ta k---a, znam ja tych "rzuciłem wszystko" podróżników. Albo mają bogatych tatusiów albo sami mają kupę hajsu odłożoną. I na pokaz, dla lansu, rzucają pracę i zmieniają się w wielkich k---a globtroterów. I piszą blogi, vlogi, srogi, w których pouczają ludzi jak to fajnie wszystko rzucić i podróżować, jak to fajnie nie mieć nic, a jacy to ludzie pracujący są niewolnikami ze smutnym życiem. A jak im się znudzi albo pojawi się

[Tranquilo]

@bm89: A co w tym złego? Ja też rzuciłem pracę. Pojechałem się poszlajać, bloga napisałem a jak kasa się skończyła to wróciłem znalazłem sobie nową pracę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Techies]

@bm89: O props za ten komentarz, bo to prawda. Spotkałem nawet takich, ja sam przez pół roku tułałem się po zachodniej europie z minimalną ilością pieniędzy, to jest hardkor ( ͡° ͜ʖ ͡°) No i spotykałem różnych ludzi, gościa który to wychwala jakie podróżowanie jest super, nie trzeba mieć pieniędzy w cale, bagaż miał taki co 1/10 mojego, no ale po co mu bagaż jak miał

[jurek7890]

Ok rzucaja prace i co dalej? Z czego zyja? Kiedys oszczednosci sie sooncza i wroca do korpo?

[wasaty_m3ksykanin]

@jurek7890: i to źle? To jest wieczny życia krąg ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[Daleki_Jones]

@jurek7890: Potem znikają a redaktor wymyśla kolejne postacie do artykułów.

[Gieekaa]

Ciekawe że nigdy pracy nie rzucają i zaczynają podróżować kasjerka z marketu czy facet jeżdżący śmieciarką. Przecież z tych opisów porzucania pracy i podróżowania wszystko jest takie łatwe i fajne. :)

[srogie_zaskoczenie]

@Gieekaa: Bo to korpo. Wiesz. tylko elity po "gowno"studiach sie tam dostaja. Czesto poprostu przewalaja fakturki z jednej kupki na druga.
Robiac jedna rzecz w kolko przez pare lat tez by ci o----------o

[Lk_hc]

Ciekawe że nigdy pracy nie rzucają i zaczynają podróżować kasjerka z marketu czy facet jeżdżący śmieciarką. Przecież z tych opisów porzucania pracy i podróżowania wszystko jest takie łatwe i fajne. :)

@Gieekaa: Bo ci ludzie co rzucają korpo i zostają kitesurferami, podróżnikami, otwierają swój pensjonat - robią to bo mogą, bo dorobili się w korpo hajsu który im pozwolił podjąć ryzykowną decyzję. A tym z dużym zapasem hajsu to zawsze

[S.....e]

Aż się zarejestrowałem, żeby odpowiedzieć. Też znam jeden z tych typów "rzucam wszystko i zostaję podróżnikiem". Laska mieszkająca w UK w związku z Anglikiem. Skończony gównokierunek, praca w korpo od jakichś dwóch lat, kredyt na mieszkanie na setki tysięcy Elżbietolionów. Laska w gruncie rzeczy rozsądna i ogólnie konkretna, trochę z typu women power i czasem sadzi lekkimi feminizmami. Nie przeszkadza to jednak w tym, żeby facet wyłożył wkład własny na nieruchomość z

[JulianCarax]

@Steven_Hyde: W Azji spędziłem parę lat temu trochę czasu pracując zdalnie i wierz mi, że nie zamieniłbym 2 tygodni w takiej np. Malezji na wakacje gdzieś w Europie. Tutaj nie chodzi o pieniądze ani o żadne szukanie sensu życia. Chociaż jeśli ktoś znalazł to czemu nie. Moim zdaniem po prostu tam doświadczasz czegoś zupełnie nowego - inny klimat, inna religia i zwyczaje. Pochłaniasz wzrokiem wszystko co cię otacza. Jest to

[Sichimpresich]

@Steven_Hyde: No ze wszystkim się zgadzam ale"pracując oboje, już mieliby spłacony dom i jakąś namiastkę stabilizacji dla tych gówniaków". Jeszcze rozumiem oszczędzać coś dla gówniaków, żeby im zapewnić dobry byt,ale jak ja nie lubię powielania tego schematu beztroskie dzieciństwo - szkoła - studia - praca - małżeństwo - kredyt hipoteczny-mieszkanko - gówniaki - wysyłanie gówniaków na studia - emerytura - trumna. A jak ktoś wybiera inną drogę to jest mieszany

[Messix]

Co to jest to mityczne korpo? Skoro wszyscy to rzucaja to pewnie brakuje pracownikow, gdzie sie zglaszac zeby byc tym slynnym korposzczurem? Zarabiac hajs i miec karnet na basen?

[Lk_hc]

@Messix: MULTISPORT!

[t.....1]

@Messix: No np telekomy, banki, firmy energetyczne i inne korporacje gdzie masz plany sprzedażowe i takie tam pierdoły. Zgłosić się można wysyłając CV

[robo81]

Kiedyś to były podróże zdobywało się zamieszkane tereny z jakąś kampanią handlową. Można było zostać zjedzonym na obiad no i sprzedawało się informacje dla kampanii przed kolonizacją.

[d.....a]

@robo81: Też czytałem J---a ciemności.

[d.....a]

@chyRZy: Heart of Darkness to gra a nie jakaś tam książka

[michalpiec]

Rzuciłem podróżowanie, aby zacząć pracę w korpo. Można zadawać pytania.

[T.....3]

@michalpiec: cześć Michał, tutaj stary znajomy "spod zegara" (tak wiem, trochę ludzi stamtąd znasz) ;) właśnie się ostatnio zastanawiałem co u Ciebie słychać a FB wywalony... cóż to za korpo?