Eksperyment Soteria - kolejne dowody na psychiatryczną ciemnotę
Eskepryment Soteria pokazał, że grupa osób z diagnozami "schizofrenia" umieszczona w azylu domów Soteria - gdzie nie podaje się psychotropów, ma się lepiej, niż analogiczna grupa poddana typowemu psychiatrycznemu "leczeniu" psychotropami. Mimo to w literaturze psychiatrycz. unika się pisania o tym.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 114
Komentarze (114)
najlepsze
1. to, że mówię o psychiatrii
2. jestem jaki jestem i mówię co myślę, a nie lubię lizania się po jajkach i nie preferuję JKM
3. moją ikonę wykopowicza (takie komentarze już były)
ale... pragnę zrobić coś dobrego dla tego świata podobnie, jak kiedyś niektórzy próbowali obalać mity o geocentryzmie, albo o czarownicach...
Ja nie jestem astronomem, ale wiedza
Trolem nazywasz kogoś, kto ma inne poglądy niż ty?
Sprawdź jaka jest definicja trollowania: http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie
Obserwuję od jakiegoś czasu zjawisko banowania osób pod pretekstem, że te osoby sa trolami. Takim sposobem można się pozbyć oponenta w dyskusji, Z resztą podobnie jak znaną metodą psychiatryczną - nie zgadzasz się ze mną, a ja mam wiecej władzy niż ty, więc to ty jesteś chory psychicznie/jesteś "trollem" i się ciebie zamknie/zbanuje.
Moja wiedza z zakresu psychiatrii jest bardzo obszerna. Całe moje życie to doświadczenie z psychiatrią. najpierw obserwowałem moją biologiczną matkę gdy już od 7 lat przed ciążą była na psychotropach, a potem, w wieku 18 lat, ja zostałem przez psychiatrię wciągnięty w psychiatryczne macki...
Moja wiedza wynika z tego, co widziałem. Wiesz - trudno nie zauważyć, że coś jest nie tak, patrząc trzeźwo na psychiatrię z perspektywy od wewnątrz. Potem
A co do psychiatrów, to był taki okres(2-3 lata temu), że łapałem dołki(z niechcianymi myślami samobójczymi, tzn. nie miałem zamiaru nic sobie zrobić i nie robiłem, po prostu nie mogłem wyrzucić tych myśli z głowy), do tego stopnia że zdecydowałem się pójść na wizytę(skończyło się zresztą na ok. dziesięciu). Najpierw trafiłem na pewną kobietę, której
Dziękuję Ci za świadectwo. To, co napisałeś - że Ci przepisali Sulpiryd, to już jest kolejne świadectwo na to, co CIĄGLE psychiatrzy wyprawiają - taśmowo! Psychotrop, który Ci kazali zażywać to po prostu mózgojep (b), od którego zażywania stał byś się typowym pacjentem psychiatrycznym do końca życia, którego psychiatra chce widzieć w gabinecie co miesiąc do końca życia.
W miarę zażywania tego psychotropa by Ci się niebawem pogorszyło (wielu ludzi
Boję się psychotropów równie mocno jak boję się heroiny. Jednego ani drugiego
Też mnie temat interesuje.
Dr. Loren Mosher - Profesor psychiatrii, fundator projektu "Soteria", były wieloletni szef National Institute of Mental Health's (Narodowy Instytut Zdrowia Psychicznego) w USA i były wieloletni członek American Psychiatric Association (Amerykańskie Stowarzyszenie Psychiatryczne).
Tłumaczenie:
Wykonałem projekt "Soteria", z którego jestem znany, gdy byłem jeszcze w Narodowym Instytucie Zdrowia Psychicznego (w USA).
Soteria było eksperymentem, który wykonaliśmy w ciągu 12 lat. Mówiąc zwięźle: wzieliśmy grupę młodych, nowo zdiagnozowanych psychiatrycznie jako
Dzięki za wsparcie. Dodałem tłumaczenie - jest w odpowiedzi do wykopowicza Pucek... :)
Mimo, że dobrze opisałeś sytuację, to jednak zbyt mało wiem, aby się zbytnio mądrzyć. Mogą powiedzieć tyle: mówisz, że ten starszy brat jest chory - tylko że widzisz - psychiatria nie ma dowodów na to, że przyczyną jest że coś nie tak jest w mózgu. Mimo tych wszystkich zdobyczy techniki, to nie zaobserwowano takiego dowodu. Zatem czy problemy z charakterem tego starszego brata, a może również młodszego, to jest choroba??
Skoro oczekujesz od nas dialogu, nakreślę ci pewną historię.
U mnie w rodzinie również mam przypadek kuzyna, który trafił do zakładu psychiatrycznego, a dokładnie do zakładu mieszczącego się w Lublinie (Abramowic?) . Wszystko tak naprawdę zaczęło się od jego relacji z ojcem, który miał apodyktyczną naturę i choć nie bił swoich dzieci, swoim zachowaniem, krzykiem doprowadzał rodzinkę do szału. Był co prawda bardzo pracowity, pracował na budowie, pomagał innym, na
Niestety nie każdy ze względu na upośledzenie społeczne jakie powoduje ta choroba nadaje się do takiego ośrodka bo schizofrenia jak każda inna choroba ma różne oblicza z inwalidztwem włącznie. Sam dobrze wiesz Dawid, że dostaje się na tę chorobę rentę inwalidzką a np na "zwykłą" neurozę już nie.
Tylko zauważ, że już w Twojej wypowiedzi wieloktotnie stygmatyzujesz "Ta choroba", "Schizofrenicy", a fakty są takie, że brak jest dowodów naukowych na to, że jest to choroba. Samo takie stygmatyzowanie wpycha ludzi w rolę gorszego, wadliwego. A już na pewno zażywanie przez tych ludzi psychotropów powoduje niepełnosprawność - gdyż od psychotropów ludzie Ci są ospali, zmienieni psychicznie, także nowsze psychotropy powodują tycie, a starsze psychotropy powodują tytmiczne bujanie się, akinezy,
Jako "chory" mogłem funkcjonować w miarę normalnie, jako "leczony" na sulpirydzie nie(dość powiedzieć, że psychotropy brałem 2 m-ce, a recepty wypisane na 2 kolejne z "fachowymi rokowaniami" na dłużej:P
Przyznaje, sledze was po forach i kontroluje gdzie co piszecie, a przy okazji skladam regularne raporty na DawidWarsaw tajnej radzie psychiatrii.
To wlasnie ona przekonala Hitlera, japonczykow i Stalina do zalozenia obozow koncentracyjnych w ktorych prowadzono badania na jencach. To ona zgarnia kokosy na produkcji freonow, ktore wywolaly dziure ozonowa i przyczynily sie do globalnego ocieplenia. Niedawnym jej posunieciem bylo wywolanie
Fluor jako psychośrodek był stosowany w hitlerowskich obozach w celu osłabienia woli walki i podporządkowania się więźniów (otępienie):
Podczas II wojny światowej hitlerowcy szukając sposobu, aby otumanić więźniów obozów koncentracyjnych, zaczęli podawać im duże dawki fluoru w wodzie pitnej. Produkcja fluoru została zlecona koncernowi IG Farben z Frankfurtu nad Menem. http://pl.wikipedia.org/wiki/Fluor
Komuna stosowała fluoryzacje wody w wodociągach (ale mniejsze stężenia), najprawdopodobniej w tym samym celu. Oficjalnie twierdzili, że to dla
Czy czujesz się źle z powodu nieudzielenia wsparcia dla własnej matki?
Właśnie o takie tragedii mówię. Wiele z takich przypadków - jeśli przyjrzysz się życiu takie osoby, wrócisz wstecz w czasie do momentu, gdy zaczęła się jej przygoda z psychiatrią, to odkryjesz prawdziwą przyczynę tego, co się wtedy stało - np. jakieś złe wydarzenie w życiu danej osoby. I jeśli wtedy ta osoba trafiła na tory psychiatryczne i od tamtego czasu jest na psychotropach, to po mału, strategią gotowania żaby, doprowadza
Ty się chłopie ciesz że nigdy nie trzymano Cię w złośliwym zespole neuroleptycznym,cholera wie po co,jak mnie,bo nie byłbys teraz w stanie tak spokojnie o tym pisać.Dawidowi wydanoby biografie,a tobie,keynell,wydanoby papier toaletowy,byś się podtarł po swojej"powieści życiowej".Pamiętajcie,zawód psychiatry polega na robieniu z ludzi wariatów.Są doskonale wyszkoleni w manipulacji i socjotechnice,i w wciskaniu kitów.Nie dajcie się im.Jestem jak najbardziej za Soterią,zamiast tego pseudoleczenia,lub"protezy",takich jak keynell.To raczej jest wręcz Robocop,a nie"proteza",bo człowiek w