Znajoma miała kiedyś konia, którego trzymała w stajni u faceta, który miał też fermę strusi. Stajnia i ferma były oddzielone od siebie siatką. Te strusie tam biegały luzem i czasem przekładały głowy przez siatkę na stronę stajni. A jej koń z lubością im te głowy odgryzał ( ͡º͜ʖ͡º) 2 czy 3 sztuki tak załatwił.
Na szczęście łatwo było ukryć zbrodnię, ponieważ te strusie to jacyś ptasi
Żeby nie wy, to bym o tych wegetarianach praktycznie nie słyszał. Czy to jest taki poważny temat, żeby to nagłaśniać? Chyba takimi wykopkami robicie im bardziej reklamę, niż ośmieszacie ich.
@sveq91: przecież przez tych co jedzą mięso zwierzęta cierpią / są zabijane więc daruj sobie - jedzenie mięsa powoduje wiele bólu, niepotrzebnego bólu czy ci się to podoba czy nie.
W dzieciństwie, jak byłem u wujka na wsi, to zobaczyłem, że jedna malutka kaczuszka oddzieliła się od reszty i weszła do chlewu. Chciałem ją z tamtą wygonić, ale przestraszona wskoczyła do zagrody dla świń - jedna z nich szybko ją chapsnęła, a ja potem długo winiłem się za tę zbrodnię ( ͡°ʖ̯͡°) #coolstory
Komentarze (121)
najlepsze
@jabolsy: Inteligentna wykałaczka.
W sumie na Kikstartera by się nadało.
@Howea: to zwykła anomalia ;)
Na szczęście łatwo było ukryć zbrodnię, ponieważ te strusie to jacyś ptasi
Komentarz usunięty przez moderatora