wczoraj wracam do domu wieczorem, a tam dopiero co napoczęty litrowy słoik miodu leży stłuczony pod stołem w kuchni, kawał podłogi w lepiącej mazi - a sprawca - beagle...ale mnie #!$%@? wziął... dziś doprowadzałem kuchnie do stanu używalności...
@arybek: Pewnie to był jakiś chiński miód z antybiotykami/chemią, a twój bohaterski pies uratował Cię przed jedzeniem go i jedyne co dostaje to hejt i złą sławę w Internecie.
Trochę bym się obawiała na miejscu rodzica. Pies się zestresował i pewnie spodziewał reprymendy, a dziecko rzuca mu się na szyję. Widać, że i tego się boi, nie wiedząc jak zareagować (ucieka wzrokiem, jest spięty). W takiej chwili jedno niewłaściwe zachowanie dziecka może sprawić, że psu puszczą nerwy i ze stresu kłapnie zębami. Dorosły powinien umieć czytać mowę ciała psa i w takiej chwili delikatnie dać dziecku do zrozumienia, żeby dało mu
@misja_ratunkowa: Chyba trochę z nieogarnięcia wykopków dostajesz te minusy. Przytulanie psów to gest dominacji i one tego zazwyczaj nie lubią.
@bezedura: Jakby znał zachowania i reakcje swojego psa, to by nie pozwalał w tej sytuacji dziecku go łapać za szyję, bo pies to traktuje jako karcenie, a nie pocieszenie. No chyba, że to właściciel sadysta.
@misja_ratunkowa: Weź nie przesadzaj. Tak podchodząc do sprawy to nawet ludzi się trzeba bać, bo nie wiadomo co zrobią. Moje wszystkie psy tak reagowały, wiedzą że nabroiły, ale normalny pies po prostu ucieknie jak nie da rady wytrzymać. Tylko jakieś zwichrowane, lub ewidentnie niezrównoważone, czy źle wychowane by zaatakowały. Inna sprawa jest taka, ze psy z reguły dają dość dużo znaków przed atakiem, pewnie najpierw by burczał i próbował odejść /
Komentarze (93)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
@bezedura: Jakby znał zachowania i reakcje swojego psa, to by nie pozwalał w tej sytuacji dziecku go łapać za szyję, bo pies to traktuje jako karcenie, a nie pocieszenie. No chyba, że to właściciel sadysta.
Moje wszystkie psy tak reagowały, wiedzą że nabroiły, ale normalny pies po prostu ucieknie jak nie da rady wytrzymać. Tylko jakieś zwichrowane, lub ewidentnie niezrównoważone, czy źle wychowane by zaatakowały.
Inna sprawa jest taka, ze psy z reguły dają dość dużo znaków przed atakiem, pewnie najpierw by burczał i próbował odejść /
@szymon_g: chyba że jest się konsolowcem ( ͡° ͜ʖ ͡°)