dziennikarz: - Panie pośle, a jak pan wspomina swoją pierwszą wizytę u ginekologa? Petru: - Pamiętam bardzo dobrze, że poszedłem sam. Nikt mnie za rękę nie musiał trzymać.
@jacekmi: cały problem w tym, że polska rzeczywistość w wykonaniu "elit" :) wyprzedziła wszelkie ewentualne dowcipy, bo np. do jakiego ginekologa chodzi bęgowska/i/e żeby sprawdzić prostatę?
@darosoldier: hehe Po prostu gdy byłem mały mama nie miała mnie z kim zostawić gdy szła na wizytę do ginekologa. Wyprzedzę was i powiem że zostawałem przed gabinetem.
Wcześniej #!$%@?ł ilość krajów na świecie, teraz facetów do ginekologa wysyła... Sorry, ale gość który jest prezesem partii, którą popiera 8% społeczeństwa powinien takie podstawy znać. Toć to leming jak cholera. Rozumiem, że ja czy ty nie musimy wiedzieć wszystkiego - wiadoma sprawa, ale osoba publiczna wypowiadająca się na jakiś temat to powinna chociaż podstawy znać. Jak jemu można ufać skoro on sam nie wie o czym mówi xD
może i się przejęzyczył ale jest to chore ze musze z córką iśc do ginekologa, zwalniać się z pracy ( 250zł w plecy ) i stać w kolejce z wypacykowanymi podnieconymi laskami przekłądajacymi noge na noge jak na filmie "50 twarzy greja" . Szczerze to zagłosowałbym na partię kótra obiecała by normalne zycie. ( ale na pewno nie na petru o kórym pan stonoga prawde powiedział )
@Tulismanore2000 On nie powiedział, że Rysiek jest zły, bo Stonoga tak powiedział, tylko że Stonoga tak powiedział i wyszło, że miał rację #usunprawawyborcze
Wy się śmiejecie, a ja kiedyś byłem u ginekologa prywatnie po tabletki "dzień po" - postinor duo, obecnie chyba wycofane. Tyle, że byłem już pełnoletni. Laska tak się wstydziła, że powiedziała ze nie pójdzie i trzeba było przejąć inicjatywę, szczególnie że nieciekawy dzień cyklu. Dostałem receptę od ręki, na jej nazwisko. Koszt całej imprezy około koło 200 złotych z wizytą i tabletkami. Nigdy nie kupujcie tanich prezerwatyw ( ͡°͜ʖ
Komentarze (96)
najlepsze
dziennikarz: - Panie pośle, a jak pan wspomina swoją pierwszą wizytę u ginekologa?
Petru: - Pamiętam bardzo dobrze, że poszedłem sam. Nikt mnie za rękę nie musiał trzymać.
cały problem w tym, że polska rzeczywistość w wykonaniu "elit" :) wyprzedziła wszelkie ewentualne dowcipy, bo np. do jakiego ginekologa chodzi bęgowska/i/e żeby sprawdzić prostatę?
Po prostu gdy byłem mały mama nie miała mnie z kim zostawić gdy szła na wizytę do ginekologa.
Wyprzedzę was i powiem że zostawałem przed gabinetem.
@weeden: A wiesz, że to absolwent stosunków międzynarodowych?
#usunprawawyborcze
Komentarz usunięty przez moderatora