Heh, ten wyczyn to nic. Ja kiedyś na „Wigry 3” z kumplami z osiedla postanowiłem jechać do lasu. Była fajna górka. No to jedziemy w dól. Pojechałem pierwszy (jak się potem okazało - jedyny). Jeden zwód, drugi, trzeci i jeb. Nie zauważyłem konara. Piękny faceplant, połamane okulary i wybite dwie, górne jedynki.
Komentarze (98)
najlepsze
@shpyo: ...