@melba: może dobiera siły i technikę do przeciwnika. po co grać na 100% ze słabszym przeciwnikiem? można nabawić się kontuzji albo przetrenowac. tak samo jest w piłce nożnej - czasem gra się drugim składem. to chyba normalne podejście, w sensie taktyki sportowej.
A że akurat słabość gościa wynika z jego niepełnosprawności, a właściwie takiej, a nie innej techniki gry, to już inna sprawa.
No oczywiście wielki szacunek, lata ciężkiej pracy itp... Ale zastanawia mnie tylko to, w którym momencie zapadła decyzja i co ją spowodowało "Nie poddam się, pokażę światu, że moja niepełnosprawność nie przeszkodzi mi zostać sportowcem. Pingpong wydaje się być ok"?
@czubaba: o ile przed stratą rąk grał w ping ponga to w pewnym stopniu rozumiem dalszą chęć. niemniej jednak przez ich brak jest wyjątkowo niepredysponowany do uprawiania tego sportu i mając obie nogi mógłby spokojnie uczestniczyć w jakichś konkurencjach przykładowo biegowych. takie przypadki sprawiają, że ten sport niepełnosprawnych trochę przypomina cyrk. był zresztą wczoraj wykop o biegu na setkę niewidomych z asystentami. respekt dla nich, że im się chce ale mi
Na Boga zmień ten tytuł "Ziomeczek..." toż to tego słowa tępe sebixy używają, nie wiem czemu ale strasznie nie lubię tego określenia, od razu mam ochotę dać w ryj jak ktoś się tak do mnie zwraca.
Bez sensu. Osoba z jedną ręką chyba nie jest specjalnie poszkodowana w grze w ping-ponga.
Zamiast robić kryteria niepełnosprawności na paraolimpiadzie, powinni po prostu organizować zawody w konkurencjach, w których niepełnosprawni sportowcy mają takie same szanse jak pełnosprawni. Np. gra w ping-ponga bez użycia rąk. Wtedy na przeciwko tego pana można by postawić osobę z kompletem kończyn, a gra nadal byłaby uczciwa, oglądanie jej ekscytujące, a żaden z rywali nie czułby się
Komentarze (56)
najlepsze
A że akurat słabość gościa wynika z jego niepełnosprawności, a właściwie takiej, a nie innej techniki gry, to już inna sprawa.
tak to widzę. nie wynika to z chęci
@superblee66: Czemu nie na miejscu? Chciałeś bić brawo ustami?
było znalezisko
Zamiast robić kryteria niepełnosprawności na paraolimpiadzie, powinni po prostu organizować zawody w konkurencjach, w których niepełnosprawni sportowcy mają takie same szanse jak pełnosprawni. Np. gra w ping-ponga bez użycia rąk. Wtedy na przeciwko tego pana można by postawić osobę z kompletem kończyn, a gra nadal byłaby uczciwa, oglądanie jej ekscytujące, a żaden z rywali nie czułby się