Makabryczne morderstwo pod Warszawą. "Zabiłam. Nie wytrzymałam"
Tragedia pod Warszawą. Nękana przez męża żona nie zniosła codziennych wyzwisk. Przy śniadaniu wbiła mu nóż w serce. Wcześniej kilkakrotnie próbowała zgłosić, że się nad nią psychicznie znęca, ale policja ją zbyła
![Baczy](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Baczy_eCcGX3cKRK,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- 268
Komentarze (268)
najlepsze
No i wiesz... morderstwo.
ale faktem jest że zdeseprowana osoba zwracała się o pomoc, a ludzie którzy powinni jej tej pomocy udzielić odmówili. jej wina jest w 100% oczywista ale gdyby policja pomogła do tragedii być może by nie doszło.
A nawet jak sa oczywiste pobicia to ofiary wycofuja zeznania pod naciskami rodziny.
Niestety nasze prawo tu jest daleko za cywilizacja.
A jak teraz wygląda sytuacja? Jak wyglądają przesłanki?
Ja #!$%@?ę.
@ogur: Przemoc fizyczna, groźby karalne? Z artykułu wynika, że tutaj tego nie było.
Państwo W. byli małżeństwem od ponad 24 lat. Mieli czwórkę dzieci. Z trójką z nich mieszkali w domu na terenie podwarszawskiej gminy Zakroczym, najstarsza córka jest już samodzielna. - Skromny dom, ale schludny i czysty - mówią śledczy.
@YaYco: O #!$%@? kwikłem jak #!$%@?.